Historia jest ślepa, tylko niekiedy trafia
na ziarno. Czasami zasiane.
Jednak z reguły suplementy życia zastępują
prawdy. Chyba że objawione
– tych nadmiar czai się w każdej księdze.
Niektóre z nich hołubimy, inne płoną
na centralnych placach miast.
Wokół ogniska pląsają przedstawiciele
naczelnych. Być może nadal czczą ogień
lub tylko jego niszczycielskie aspekty.
Później, spoceni rozchodzą się do domów,
niepocieszeni, bo żądni benedykcji,
których nikt nie udzielił.
Planowane zaspokojenie spaliło na panewce,
więc głowy pokornie zwieszone.
I tylko Historia śmieje się w kącie,
jako jedyna znając zakończenie.
Błogostany i błogosławieństwa
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Błogostany i błogosławieństwa
Historia jest ślepa,
Obie tezy niezbyt ze sobą harmonizują. Zresztą, gdyby nawet nie była ślepa, to również nie rozumiem, skąd ma znać zakończenie.jako jedyna znając zakończenie.
Czasami zasiane.
Napisałbym: Czasem zasiane.
Brzmi niezbyt poetycko. I dałbym przecinek przed „że”.Chyba że objawione
Tak się składa, ze zawsze są to te same księgi (na przykład Biblia).Niektóre z nich hołubimy, inne płoną
na centralnych placach miast.