return
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: return
W zasadzie ten tekst jest miniaturą. Jeśli chodzi o treść - kupuję go bez zastrzeżeń. Jeśli zaś o zapis - trochę bym pozmieniała.
Zacznę od treści.
Co się zmienia?
Człowiek wraca z powrotem w ciało?
Skoro tytuł kojarzy się z "powracaniem" - można zrozumieć to na wiele sposobów.
Powrót jako przebudzenie ze snu.
Powrót jako reinkarnacja.
Powrót jako otrzeźwienie, odzyskanie pełnej świadomości po stanie odurzenia (alkoholem, narkotykami).
Mogłabym też odnieść się do historii opowiadanych przez ludzi, którzy przeżyli śmierć kliniczną, o wrażeniu rozdzielenia się ze swoim ciałem. (Choć nie bardzo w to wierzę).
Powrót symboliczny - na przykład z duchowych uniesień (marzenia, natchnienie poetyckie, wielkie uczucie) - do prozy życia, przyziemności.
W każdym razie te wszystkie powroty mają zaznaczyć jakiś przełom w egzystencji peela, moment odkrycia w sobie właśnie czegoś nowego, czegoś więcej, niż wiedział na temat siebie samego dotychczas.
Zastanawiam się nad takim zapisem:
"jak wiele się zmienia
gdy wraca(sz) z powrotem w ciało"
Peel wskazuje na ten powrót, jako na sposób, który pomaga rozpocząć jakiś nowy etap w życiu, odnaleźć nową drogę. Trzeba w końcu powrócić z jakichś otchłani, z ciemności - bo tam drzemie śmierć - prawdziwa bądź znów metaforyczna: ból, rozpacz, niepokój, inercja, zaślepienie. Osoba, do której skierowany jest wiersz, powinna podnieść się z upadku, właśnie - w jakimś sensie - odrodzić? (może ta moja asocjacja ze stanem śmierci klinicznej wcale nie taka głupia?)
"i czego więcej powiedz można chcieć" - przemyślałabym jeszcze tę konstrukcję, jako bardziej poprawną składniowo.
Ale w ogóle - zaskoczyłeś mnie tym wierszem.

Glo.
Zacznę od treści.
Pierwszy wers odczytują jako zdziwienie peela, zaskoczenie. Z pewnością wynika ono z różnego rodzaju obserwacji - siebie samego i otaczającego świata. Z jednej strony - zaskakuje nas fakt, że ludzie są różni, niepowtarzalni, każdy ma inną osobowość, inny temperament, inny wygląd. Z drugiej - peel może odkrywa, że sam dla siebie może być niespodzianką. Posiada rozmaite cechy, których być może wcześniej nie umiał w sobie odnaleźć. Poza tym - poznaje także prawdopodobnie drzemiące w jego ego sprzeczności.Arti pisze:zabawne jak różny potrafi być człowiek
Tutaj moment zawahania.Arti pisze:jak wiele się zmienia
wracając z powrotem w ciało
Co się zmienia?
Człowiek wraca z powrotem w ciało?
Skoro tytuł kojarzy się z "powracaniem" - można zrozumieć to na wiele sposobów.
Powrót jako przebudzenie ze snu.
Powrót jako reinkarnacja.
Powrót jako otrzeźwienie, odzyskanie pełnej świadomości po stanie odurzenia (alkoholem, narkotykami).
Mogłabym też odnieść się do historii opowiadanych przez ludzi, którzy przeżyli śmierć kliniczną, o wrażeniu rozdzielenia się ze swoim ciałem. (Choć nie bardzo w to wierzę).
Powrót symboliczny - na przykład z duchowych uniesień (marzenia, natchnienie poetyckie, wielkie uczucie) - do prozy życia, przyziemności.
W każdym razie te wszystkie powroty mają zaznaczyć jakiś przełom w egzystencji peela, moment odkrycia w sobie właśnie czegoś nowego, czegoś więcej, niż wiedział na temat siebie samego dotychczas.
Zastanawiam się nad takim zapisem:
"jak wiele się zmienia
gdy wraca(sz) z powrotem w ciało"
Choć mowa o śmierci, ja w wierszu dopatruję się optymizmu.Arti pisze:i czego więcej powiedz czego chcieć
szukając na dnie
znajdziesz tylko śmierć
Peel wskazuje na ten powrót, jako na sposób, który pomaga rozpocząć jakiś nowy etap w życiu, odnaleźć nową drogę. Trzeba w końcu powrócić z jakichś otchłani, z ciemności - bo tam drzemie śmierć - prawdziwa bądź znów metaforyczna: ból, rozpacz, niepokój, inercja, zaślepienie. Osoba, do której skierowany jest wiersz, powinna podnieść się z upadku, właśnie - w jakimś sensie - odrodzić? (może ta moja asocjacja ze stanem śmierci klinicznej wcale nie taka głupia?)
"i czego więcej powiedz można chcieć" - przemyślałabym jeszcze tę konstrukcję, jako bardziej poprawną składniowo.
Ale w ogóle - zaskoczyłeś mnie tym wierszem.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: return
skoro na dnie jest tylko śmierć...może warto się od tego dna odbić/ale to inny temat/;jestem zaskoczona minimalistyką tego wiersza(!)przyzwyczaiłeś nas do poetyckich korowodów...co nie znaczy,że mi się nie podoba 

Re: return
masz rację Glo...to powrót do życia...powrót z czegoś złego co zaślepiało dotychczasową drogę
peel jest pozytywnie zaskoczony, nic mu nie trzeba poza utrzymaniem tego fajnego stanu.
dzięki za komentarze
peel jest pozytywnie zaskoczony, nic mu nie trzeba poza utrzymaniem tego fajnego stanu.
dzięki za komentarze
