Deus ex machina

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Latima
Posty: 99
Rejestracja: 30 gru 2011, 18:10

Deus ex machina

#1 Post autor: Latima » 09 sty 2012, 14:54

Racje spływają po stronie parapetu w postaci kropli
rozbijają skałę na pył lub piasek z którego lekkie
kościoły przez witrażowe okna sączą światło
dla nieprzekonanych i wiernych w pozycji
klęczącej jakby pozycja uginała jakąkolwiek prostą

przy niezbadanych wyrokach można powierzyć
stawianie murów przypadkowi przestając ufać
filozofom lekarzom sędziom wytrącić argumenty
ograniczone punktem odniesienia i wykreślone
odcinkiem o dwóch końcach z których jeden
gorszy od drugiego przy założeniu istnienia
możliwości jeśli w ogóle możliwość istnieje
a nie wyklucza

zabawy skazanej z góry na porażkę
przez mityczne fatum
splotów Edypa
nieodległego Fausta
czy doktora walczącego
z dżumą
Ostatnio zmieniony 10 sty 2012, 8:11 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Deus ex machina

#2 Post autor: Gloinnen » 09 sty 2012, 22:19

Przeczytałam ten wiersz i jakiś wydał mi się jakby nie Twój. Zawarłaś w niem sporo ciekawych myśli, ale stosujesz wybitnie męczący zapis. Utwór bardzo intelektualny, miejscami suchy, pozbawiony emocji. Zabrakło mi tutaj tego, co zazwyczaj stanowi największy walor Twojej poezji - obrazowania odwołującego się do zmysłowości odbiorcy. Raczej poszłaś w kierunku czystej, beznamiętnej refleksji, myślowych spekulacji, połamanych enterami na wersy w sposób dość chaotyczny, choć gdzieniegdzie widzę ciekawe przerzutnie, np.
Latima pisze:przy niezbadanych wyrokach można powierzyć
stawianie murów przypadkowi przestając ufać
filozofom lekarzom sędziom wytrącić argumenty
Druga strofa jest jednym tasiemcowym zdaniem. Domyślam się, że zastosowałaś ten proceder świadomie, ale na moje wyczucie chyba to błąd. Mnie osobiście zniechęca do czytania fraza, którą muszę przeczytać kilka razy, aby zajarzyć sens całości i po drodze nie zapomnieć, co było na początku. Ale mogę się mylić, po prostu w poezji stawiałabym na większą prostotę, jeśli chodzi o wszelkie zabiegi konstrukcyjne. Tym bardziej, że ładunek abstraktów także spory w Twoim tekście, więc można jednak odrobinę wyjść naprzeciw czytelnikowi i zrobić kilka rzeczy: po pierwsze - ubarwić wiersz, bardziej go zmetaforyzować. Zawsze łatwiej trafiają do wyobraźni pewne wizje, skojarzenia, konkretne obrazy, niż wykład naukowy. Po drugie - zdecydowanie uczynić zapis lżejszym, przystępniejszym, podzielić go inaczej...

Nie wiem, pozwoliłam sobie na drobne ingerencje, ale to tylko sugestie, co by tu...
Latima pisze:Racje spływają po stronie parapetu w postaci kropli
rozbijają skałę na pył lub piasek z którego lekkie
kościoły przez witrażowe okna sączą światło
dla nieprzekonanych i wiernych w pozycji
klęczącej jakby pozycja uginała jakąkolwiek prostą
"Racje spływają po stronie parapetu w postaci kropli
rozbijają skałę na piasek
z niego lekkie kościoły przez okienne witraże
sączą światło dla nieprzekonanych i wiernych
na kolanach jakby pozycja uginała prostą"
Latima pisze:przy niezbadanych wyrokach można powierzyć
stawianie murów przypadkowi przestając ufać
filozofom lekarzom sędziom wytrącić argumenty
ograniczone punktem odniesienia i wykreślone
odcinkiem o dwóch końcach z których jeden
gorszy od drugiego przy założeniu istnienia
możliwości jeśli w ogóle możliwość istnieje
a nie wyklucza

"wyroki są niezbadane
można powierzyć
stawianie murów przypadkowi przestając ufać
filozofom lekarzom sędziom wytrącić argumenty
ograniczone punktem odniesienia
odcinkiem o dwóch końcach
jeden gorszy od drugiego przy założeniu
że możliwość w ogóle istnieje a nie wyklucza"
Latima pisze:zabawy skazanej z góry na porażkę
przez mitologiczne fatum
losów Edypa
nieodległego Fausta
czy doktora walczącego
z dżumą
"fatum losów" - masło maślane.

"zabawy skazanej z góry na porażkę
przez mityczne fatum
Edypa
nieodległego Fausta
czy doktora walczącego z dżumą"

"mityczne" ma chyba pojęcie bardziej ogólne niż mitologiczne, dlatego podmieniłam, bo Faust czy doktor Rieux to nie są postacie z mitologii.

Tak czy inaczej ten akurat wiersz niespecjalnie mnie zachwycił, spróbowałam maksymalnie go uczynić znośnym dla odbiorcy. Ale może się nie znam, może się czepiam...

Choć pamiętam wiele Twoich pięknych wierszy, nie wiem skąd nagle urodził Ci się taki...

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Deus ex machina

#3 Post autor: Alek Osiński » 10 sty 2012, 0:28

Faktycznie, ciężko się czyta tekst skonstruowany
jako jedno arcydługie, wielokrotnie złożone zdanie. Zdecydowanie warto by go chyba
podzielić na krótsze zdania. Moim zdaniem zyska na klarowności i przyswajalności.

:beer:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”