okoliczności i powody zaistnienia w pierwszym kręgu

[Alga]

niewiele dni w poszukiwaniu zamka
z kluczem w palcach
odzieranie
odziewanie
przezroczyste zachodzenie
nie ma dopytań podchodów nie ma
innych zachęcać do jutra
gdy samej strach stanąć
przed wspólną taflą
krojczy wie kiedy wywracamy
stary kaftan podszewką pod oczy

tu pod palcami miejsce
miękkie do żywego
z pulsem zamiast myśli

jego pracownia czeka
ciągle mi się śni

[lczerwosz]

pierwszy krąg wtajemniczenia?
dostępu do wiedzy, zdarzeń, władzy czy ludzi
a może odpowiedzialności.
Pracownia krojczego - jak naczelnego architekta z mocami przerobowymi. Wiadomo - nożyce i ta tafla jakby wielki nóż lub piła.

jego pracownia czeka
ciągle mi się śni

jest coś niesamowitego w ostatnim zdaniu, właściwie w jego zakończeniu.
Ta powtarzalność motywu kojarzy się z powtarzalnością życia, nieprzeliczalnym zbiorem jednostek. Ostatecznością.
...
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
ciągle mi się śni
...

[coobus]

Bardzo mi się podoba ten wiersz. Ja też myślę, że krojczy wie. Brawo za ładnie prowadzony zapis

[Henryk VIII]

I ja się zgadzam z Coobuskiem - w kwestii zapisu Piszesz:" jego pracownia czeka
ciągle mi się śni" - super

[Alga]

Leszku - czasami odbiór czytelnika potrafi niesamowicie zaskoczyć, tak jak Twój tutaj. I bardzo ucieszyć.

Coobus - znając Twoje pisanie, nie przestaję się dziwić, że coś u mnie znajdujesz Niech Ci to nie przechodzi

Henryku - piękne dzięki.

Pozdrawiam i dziękuję za czytanie.

[Marcin Sztelak]

Bardzo dobry wiersz, szczególnie ta czekająca pracownia, tymczasowo we śnie. Świetnie poprowadzony tekst.

Pozdrawiam.

[alchemik]

No cóż, Alga, a ja tu widzę oczekiwanie na nowe życie.
Rodzi się pod podszewką.
Oczekuje na wielkiego krojczego.

Przezroczyste zachodzenie.

Puls zamiast myśli.

Myślę jednak o pierwszym kręgu piekła.
Tym, w którym przebywają ludzie szlachetni, lub po prostu dobrzy, a jednak nie zaznali sakramentu.

W tym odbiorze wiersz jest również świetny.

Jurek

Co do zapisu i rodzenia emocji, chciałbym potrafić, tak jak Ty.

Różnorodność interpretacji.
Od narodzin po śmierć, bądź aborcję.
Aborcja nie pasuje, bo to inny krąg piekieł.

Jednak raczej niepokój przyszłej matki.
Niepokój egzystencjalny, mistyczny i... po prostu niepokój.