Ośrodki przeciwbólowe

[barteczekm]

W samym szczycie sezonu
ośrodki przeciwbólowe
pachną miętą.

Malują horyzont poprawnie.

Krzyczę, że
nic więcej nie widać
i to wszystko jest kłamstwem.

A cały mariaż
– niezmienny podobno i jedyny w swoim rodzaju –
pływa,
najdelikatniej ujmując,
życiem rozważań o natchnionym porno.

Większość nadal śpi.

Oddycham płasko w przysiadzie rozwartym
próbując znaleźć kontury wczorajszego cienia.
Nawet upaść nie wolno –
cofnąć się chociaż do dźwięków
słyszanych często przy zbiorach.

Staję na baczność,
równam siebie,
na problem spoglądam globalnie.

Przyjdź mi, gdy kiedyś spadnę.

[alchemik]

Cóz mam Ci powiedzieć, Bartku.
Jesteś świetnym poetą.
I jak to poeta, w konflikcie ze samym sobą i z innymi.

Wiersz jest dobry, choć nie najwyższych lotów.

Skąd ja to znam?
Bo sam tak piszę w oczekiwaniu na wenę, która gzi się tam gdzieś na Parnasie.

Ja Cię błagam, Bartku, skup się na poezji, boś poetą.
Nawet nie masz pojęcia, ile mielibyśmy wtedy ze sobą do pogadania.

Natchnione porno. Niezłe.
Faktycznie siedzi w nas taka tęsknota.
Choć to oksymoron.

Ośrodki przeciwbólowe. Super.
Choćby nawet pachniały gównem.
Bo tak sobie myślę, że są te wewnętrzne zasilane wolą i wiosną i te zewnętrzne
na paliwo.
Powiedzmy C2H5OH.

Dźwięki słyszane przy zbiorach kojarzą mi się z obchodami dożynek w PRL-u.

Chleb i sól na baczność.

Wyrównaj, Bartku.

Bardzo bym tego chciał.
Nie musisz spadać.
Po prostu się skup. Wyłącz niepotrzebne interfejsy.

[barteczekm]

Dziękuję Jerzy za opinię. Na tym chcę się skupić. Jak najbardziej jestem za poezją. Owszem ja bardzo chce wyłączyć jak piszesz interfesjy (i już dawno większość wyłączyłem) i tego będę się trzymał, ale też mam prośbę - może trochę czasem też samokrytyki. Naprawdę gdybyś mógł przekonać koleżanki i kolegów do większego profesjonalizmu polegającego na tym aby nie pisali sobie umizgowatych komentarzy i nie byli hiperproduktywni tylko pod swoimi wpisami a będzie super. Dobra zasada, którą proponuję to tak, że jak biorę się za komentarz to wybieram w pierwszej kolejności te utwory (zarówno z prozy jak i poezji), które nie były albo są najmniej komentowane. Dodatkowo staram się wczytać a jak nie mam nic do powiedzenia albo mało to się powstrzymuję. Co Ty na to?

pozdrawiam

Bartek

[Marcin Sztelak]

Ciekawy wiersz, ośrodki przeciwbólowe podobają mi się jak cholera. Większość rzeczywiście śpi i nie chce się obudzić, a czy da się nie spadać tego nie wiem, raczej wszyscy spadamy...

Pozdrawiam.