Znaleźć kogoś, dla kogo przestałbym pisać.
Zamieść pod śnieg ślady krwi na dłoniach i nadwrażliwość
na ciepło słoneczne, a potem umrzeć gdzieś, podczas snu.
Nic specjalnego.
Nic bardziej mylnego, w podejmowaniu gramatyk i fraz, zakończonych puentą
- takim troszkę WOW powtykanym w szpary okienne,
od których chciałoby zacząć się dzień, a potem kolejne - aż do skutku.
Znaleźć kogoś, dla kogo przestałbym odczuwać jakąkolwiek potrzebę,
dopełnienia świata, który mży. Z którego ulatnia się gaz,
opanowując myślenie przestrzenne i drganie rąk.
Odliczać od dwudziestu dwóch, do samego końca.
Czekać na ciszę, witać ją z otwartym okiem,
zachęcającym do rozmów.
Pusta butelka.
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Pusta butelka.
No cóż nie wiem czy da się znaleźć kogoś takiego, ale zawsze warto szukać, a nóż. Bardzo dobry wiersz choć chyba odmienny niż zazwyczaj w warstwie słowno znaczeniowej. I skoro trochę wow to lepiej nim nie krzyczeć.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Pusta butelka.
Podoba mi się Twoja stylistyka, a w tym wierszu pokazałaś ją bardzo pięknie.
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- Karma
- Posty: 635
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Re: Pusta butelka.
Dzięki Marcinie - to chyba kwestia bardziej tego szukania, samego w sobie - niż znalezienia. Bo przecież skoro już by ktoś taki się trafił, to pierwszą myślą, jaka przyszłaby do głowy, to uwiecznić to palcami. Błędne koło.
Dzięki Em. Takie tam babskie pisanie, pisane przez faceta
A ponoć nie potrafimy się nawzajem zrozumieć.
Dzięki Em. Takie tam babskie pisanie, pisane przez faceta

Jagoda Mornacka.