Jak z cyklicznością przyrody. Przychodzenie, odchodzenie.
Mam tutaj wątpliwość:
A bazylika przede mną - raz,
raz za plecami.
Może:
A bazylika raz (-) przede mną,
za za plecami
gdyż ten Twój zapis sprawia, że w czytaniu potykam się i nie znajduję dla tego potknięcia uzasadnienia
Natomiast bardzo ujmuje:
Zwierciadła okiennych wystaw
perfidnie
pokazują mi, że jestem sam.
I tutaj:
Opuszczam uliczkę.
Odtąd będę szczególnie ją kochał.
Chociaż taka krótka.
Proponowałabym:
Odtąd będę kochał ją szczególnie
albo
Odtąd będę kochał ją inaczej
chyba, że zależy Ci nie na podkreśleniu wyjątkowego charakteru uczucia, a tego, że właśnie tę uliczkę.
Poza tym, ujmująca, wręcz młodzieńcza, uroczo sztubacka puenta.
Pozdrawiam
