Lubię takie rozpisane (niektórzy twierdzą, że przegadane) wiersze.
Ten mnie zatrzymał naprawdę pięknymi opisami. Widziałem łąkę, stracha, ptaki, a przecież myśli biegły zupełnie gdzie indziej. Potrafiłeś nimi sprawnie pokierować, Autorze. Brawo.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
ale czy to wizja końca się zbliża czy sam koniec
a może jeszcze nie czas na myślenie o koncu ale o jego wizji już tak ?
a możne koniec świata to utrata ego i medytacja w której jak ego przeczuwa zostanie zaprzeczone porzucone a zarazem wywyższone to czemu służy nawet ono