bezsenność inaczej
- Eärendil
- Posty: 150
- Rejestracja: 19 lip 2016, 23:24
bezsenność inaczej
Zwilczony księżyc, grasuje w szklance wody,
na nocnym stoliku, gdzie czas snu - z góry
określony - nie marnuje ani chwili.
Wypijam srebrny płyn i cały zwilczony,
nie mogę zasnąć.
*
Spójrz jak noc wysoko ścieli
migotanie księżycowe
jak Cefeusz Kasjopei
cały rok zawraca głowę
na nocnym stoliku, gdzie czas snu - z góry
określony - nie marnuje ani chwili.
Wypijam srebrny płyn i cały zwilczony,
nie mogę zasnąć.
*
Spójrz jak noc wysoko ścieli
migotanie księżycowe
jak Cefeusz Kasjopei
cały rok zawraca głowę
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: bezsenność inaczej
Witaj,
nnno ...
jestem pod wielkim wrażeniem. Neologizm " zwilczony" - genialnie oddaje klimat Twego utworu. "Zwilczenie" podmiotu lirycznego - to doskonała klamra, zamykająca całość. Motyw wilka ( a w domyśle i wilkołaka) od wieków kojarzy się nieodmiennie z bezsennością - wszak wilki ( wilkołaki) grasują właśnie w nocy - i wtedy nie śpią.
Wielkie
h8
nnno ...

Wielkie

h8
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: bezsenność inaczej
Wow! - wilkołaki i inne nocne...brrr. Ale podoba mi się ten dreszcz emocji. 

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: bezsenność inaczej
zawracanie głowy w końcówce wprowadza nieco żartobliwy ton, który przełamuje grozę zwilczenia, i to jest bardzo trafny zabieg.
Zastanawiam się tylko, czy konieczny jest przymiotnik "księżycowe"? Mamy już wcześniej wyraźnie określoną w wierszu scenerię, a zaledwie w poprzednim wersie "noc", więc dla mnie "księżycowe" jest już tylko wypełniaczem, który nie dodaje treści.
W niezrozumiały dla mnie sposób są też powstawiane przecinki; w pierwszej strofie jest ich za dużo, zostawiłabym tylko jeden - w drugim wersie. Natomiast w drugiej części, moim zdaniem, brakuje przecinka przed drugim "jak" i kropki na końcu.
Pozdrawiam

Zastanawiam się tylko, czy konieczny jest przymiotnik "księżycowe"? Mamy już wcześniej wyraźnie określoną w wierszu scenerię, a zaledwie w poprzednim wersie "noc", więc dla mnie "księżycowe" jest już tylko wypełniaczem, który nie dodaje treści.
W niezrozumiały dla mnie sposób są też powstawiane przecinki; w pierwszej strofie jest ich za dużo, zostawiłabym tylko jeden - w drugim wersie. Natomiast w drugiej części, moim zdaniem, brakuje przecinka przed drugim "jak" i kropki na końcu.
Pozdrawiam

- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: bezsenność inaczej
Wypicie srebrnego płynu powinno podziałać. Skutecznie uśpić. Rtęć.
Nie używałbym dwa razy słowa zwilczony. Nawet ani razu. To neologizm, jasne.
Ale czemu zwilczony jest księżyc, dlaczego PL też staje sięzwilczony. Od wilka czy wilkołaka.
No i te przecinki.
Nie używałbym dwa razy słowa zwilczony. Nawet ani razu. To neologizm, jasne.
Ale czemu zwilczony jest księżyc, dlaczego PL też staje sięzwilczony. Od wilka czy wilkołaka.
No i te przecinki.
może tak pisze:Ten księżyc grasuje w szklance wody.
Na nocnym stoliku,
gdzie czas snu jest z góry określony,
nie marnuje ani chwili.
*
Spójrz, jak wysoko się ścieli
migotanie księżycowe.
Cefeusz Kasjopei
cały rok zawraca mi głowę.
Wypijam srebrny płyn i nadal
nie mogę zasnąć.
- Eärendil
- Posty: 150
- Rejestracja: 19 lip 2016, 23:24
Re: bezsenność inaczej
neologizm jest zapożyczeniem z piosenki M.Bajora. Jeśli chodzi o rymowaną część tekstu, miał to być swego rodzaju dialog między "artystą", a jego muzą. Co do interpunkcji, to leży u mnie i woła o pomstę do nieba. Może z czasem i to załapię. Dzięki za Wasz czas i słówko. Pozdrowienia
Ostatnio zmieniony 15 sie 2016, 16:37 przez Eärendil, łącznie zmieniany 1 raz.
"Czasem trzeba przejść przez piekło, żeby sięgnąć nieba..."
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: bezsenność inaczej
Zwilczenie jest świetne. Ogólnie cały wiersz trzyma klimat, mimo przymrużenia oka. Natomiast interpunkcja... Hmm, do dopracowania.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- ajw
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 cze 2016, 20:44
Re: bezsenność inaczej
Podoba mi się to zwilczenie, ale nie rozumiem po co je powtarzać. Końcówka niepotrzebnie zrymowana. Być może to celowy zabieg, ale mnie nie przekonuje.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: bezsenność inaczej
Mocny i konkretnie określający ten neologizm, super odniesienie do wyjącego księżyca i podmiotu, ale może warto by było użyć zwilczenia raz jeden i jakoś (wiem, zadanie niełatwe) tylko powiązać oba rzeczowniki.Eärendil pisze:Zwilczony księżyc grasuje w szklance wody
na nocnym stoliku, gdzie czas snu - z góry
określony - nie marnuje ani chwili.
Wypijam srebrny płyn i cały zwilczony,
nie mogę zasnąć.
*
Spójrz, jak noc wysoko ścieli
migotanie księżycowe,
jak Cefeusz Kasjopei
cały rok zawraca głowę.
Druga cząstka - niesamowita.
Liryzm w czystej postaci, coraz mniej go we współczesnej poezji.
