***

[point of view]

nie otwieram oczu
wyciągam dłoń sprawdzam
czy jeszcze jesteś
dni podbiegają
snują się po ścianach samotne
wieczorem usychają gazetami
ścielą puste łóżka zobacz
noc łysieje od góry
kolejny dzień
darmo nam daje

[eka]

Trzy ostatnie wersy - najlepsze, czyli metafora z łysiejącą od góry nocą, darmo dającą dzień.
Zastanawia kogo ma podmiot na uwadze w wersie 3. - kogoś bliskiego czy życie?

[Mms]

Witam!
Odbieram jak sytuację w szpitalu, gdzie czuwamy nocą przy kimś bliskim.
Ranek zawsze dziwi .Albo jeszcze obecnością tej kochanej osoby...albo swoją.
Wiersz mi osobiście bliski.
Pozdrawiam i dziękuję.
Małgosia

[elka]

Oddajesz samotne dni i noce, sprawdzasz dłonią, czy nadal jesteś sam, szukasz obecności drugiej osoby, o której nie wiemy, czy odeszła na zawsze, czy za chwilę wróci...

dni
snują się po ścianach samotne
wieczorem usychają

Czysta tęsknota...
Ciekawy wiersz, trafia w czytelnika i fajnie, że w każdego inaczej.

Pozdrawiam.elka.

[Niedzisiejszy]

Tęsknota to najgorsze, co może spotkać człowieka, zwłaszcza nocą i wczesnym rankiem.
Człowiek usypia i budzi się, trzymając w ramionach pustkę, ewentualnie przytulając poduszkę, i wyobrażając sobie, że to ta osoba.
Dzień nie mija lepiej, dłoń nie ściska dłoni ukochanej, jak w pustym domu wieje między palcami wiatr.
A tymczasem ta bliska osoba mimo tego, że może wrócić w każdej chwili niema zamiaru z tego skorzystać, nie widzi łez.

Bardzo piękny, pełen uczuć wiersz o tęsknocie, która jest jednym z najbardziej bolesnych noży wbitych w serce.

Pozdrawiam

[point of view]

... niedzisiejszy... pięknie napisane to co pomyślane... dziękuje za inspiracje

[Niedzisiejszy]

Niema problemu