Dziękuje za cenne rady. Wersja którą przedstawiłaś jest lepszaGloinnen pisze:Ja bym z tego wiersza wyrzuciła więcej niż połowę zbędnych słów, wciskających na siłę treść i emocje, które powinny raczej pozostać w sferze poetyckiej tajemnicy. Np. samo dziecko o sobie nie będzie mówiło "niewinny i bezbronny", czy też o przyszłych "pięknych chwilach". To jest już wtłaczanie w jego usta myśli nas, dorosłych. Jeśli naprawdę chcesz pisać z punktu widzenia dziecka, musi być bardzo, bardzo prosto i oszczędnie, bez moralizatorstwa i uczuciowego fantazjowania. Tekst raczej naznaczyłabym ciekawością świata i ludzi, jaką odczuwa mały człowiek, ufnością, radością życia (co od razu wzbudza w odbiorcy instynkt opiekuńczy i wrażliwość), a nie infantylną dydaktyką.
Pozdrawiam