jestem chora
na listopad
i wieczory
na wszystko co mnie cieszy i boli
kawałek ciebie wystukał w parapet chłodny deszcz
w zaułku rannej pamięci utknęłam
na całą jesień
jesień
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: jesień
Jesień jest porą roku bardzo sprzyjającą pisaniu wierszy.
Pozdrawiam,
Glo.

Według mnie mocnym punktem tego wiersza są namacalne, melancholijne jesienne obrazy. To z nich można odczytać nastroje peelki, jej radości i smutki. Wydaje mi się, że nie ma potrzeby opisywania wprost własnych stanów psyche, one są i tak czytelne dzięki odpowiednio dobranym metaforom.amasajahh pisze:na wszystko co mnie cieszy i boli
Wydaje mi się, że jako podmiot (sprawca) chłodny deszcz powinien być wyeksponowany na początku wersu. Inaczej niejednoznaczność składniowa może podsunąć odbiorcy wyobrażenia dość kuriozalne.amasajahh pisze:kawałek ciebie wystukał w parapet chłodny deszcz
Pointa podoba mi się, zwłaszcza pomysł z wykorzystaniem leksykalnej sztuczki - pamięć ranna (poranna) lub ranna (zraniona). Obydwa znaczenia zresztą kojarzą się z jesienią, na przykład z mglistym listopadowym porankiem, albo z wszechobecną czerwienią (liście, jarzębiny) i upływem krwi, czasu, wspomnień. To doskonale komponuje się z ewokacją choroby na początku utworu. Chorobę rozumiałabym jako utratę sił witalnych i potrzebę odizolowania się, zaszycia w samotności.amasajahh pisze:w zaułku rannej pamięci utknęłam
na całą jesień
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl