śnienie

[AS...]

a mogę
niezły ze mnie birbant


wyobraź sobie, że siedzisz w jakimś pokoju
i za cholerę, ani za dwie cholery
nie dasz się z niego wyciągnąć;
opisałaś już w wierszach wszystko co widzisz i słyszysz:
każdą ryskę na ścianie, każdą plamę na stole, każde skrzypnięcie podłogi;
opisałaś wszystko co możliwe do opisania
więc nie ma się co dziwić, że nie masz już o czym pisać;
to nie jest kwestia formy...
musisz wyjść;
na następny bal w tym pokoju możesz czekać latami
marnując siebie i swój talent;
a życie urządza sporo fajnych imprez...
niebawem koniec karnawału, więc pora zaszaleć Ewuś

bo poezja jest jak życie
bo poezja to życie

walentynkowo pozdrawiam

[biegnąca po fali]

Trudno się z Tobą nie zgodzić, ASie, ale jest jeden problem, i Ty dobrze wiesz jaki.
Ja nie potrafię inaczej/o czymś innym. Tak już mam. Wszystko sprowadza mi się
do sufitów, ścian, podłóg, strychów i piwnic. Inaczej nie będzie.

[EdwardSkwarcan]

Dzięki za niewidzialność

[biegnąca po fali]

No wiesz... Daj mi chwilę. W pracy jestem. Się nie rozerwę, przecież

Dzięki za słówko, podobanie i próbę reanimacji. Cieszę się, że udało Ci się
znależć tu coś dla siebie.

Pozdrawiam

[EdwardSkwarcan]

Nie jestem jasnowidzem
Myślałem, że zbyt wysokie progi...
Jak wiersz podmalujesz, bo kobiety to potrafią, to będzie fajny tekst
Po co przeżywać?
Miłego wieczoru i nocy.

[biegnąca po fali]

Nie jestem jasnowidzem
Myślałem, że zbyt wysokie progi...

Oj, jak Ty mnie nie znasz, Edwardzie...
Dobranoc.

[AS...]

eee tam, wykręty
nie chcesz ze mną iść na bal
wprawdzie jestem już zgredowaty,
ale wątpię, czy podpierałabyś ściany...

[alchemik]

I ja mam w sobie zgredziałość czasową. Ale czas przekłamuje. A tak naprawdę, czas jest tylko wyobrażeniem z lustra. Zwykłe fotony, które udają, że ich nie można prześcignąć.
Poeci mogą. A Ty jesteś poetką.
Masz ochotę siedzieć w piwnicy? Proszę bardzo. Poeci są wolni i robią to, na co mają ochotę.
I z piwnicy można otwierać siebie i innych na cuda.
Niemniej, przekraczanie granic fizycznych, w tym kosmologicznych, też jest wskazane.
Masz poezję we krwi. Utocz jej trochę dla potrzebujących.
Moja grupa to 0+nieskończoność.

Jurek

[biegnąca po fali]

I co ja mam z tymi Jurkami
Jerzy, nie obrażaj poetów.

[Alek Osiński]

No, masz potencję Ewo, ale z Twojego wiersza
ułożyłem sobie według ulubieństwa jeszcze na inną modłę ,
jeśli nie masz bardzo za złe;)

w zależności od pozycji śnię ciebie
albo miasto zza drzwi
dziurką od klucza podgląda
gdy rozbieram nasz dom
z sufitu ścian

podług win segreguję
i w stosy układam
palę jak chore liście

a dym w niebo mierzy
jakby się skarżył
i miał mi za złe
że z pożogi nowe wciąż
słońce wydobywam