My darling

[biegnąca po fali]

Nie tym razem, Jurku. Jakoś nie lubię takich okolicznościowych tworów.
Okoliczności też. No, to sobie pomarudziłam. Wypadło na Ciebie.
Przepraszam

[alchemik]

Ja też nie lubię, Ewo, co nie zwolniło mnie z obowiązku napisania na okoliczność.
Oczywiście, zrobiłem to po swojemu, żeby nie było zbyt słodziutko, no i żeby odrobinę bawiło.

Jurek

[biegnąca po fali]

To istnieje taki obowiązek? Nie wiedziałam.

[alchemik]

Nie, to ja bywam obowiązkowy. Oczywiście, nie tam i wtedy, kiedy naprawdę potrzeba.
Nieopatrznie jednak na szocie wczoraj palnąłem, że coś napiszę.
A wtedy, to już obowiązek. Obietnice trzeba spełniać.

[biegnąca po fali]

Ano trzeba.

[elka]

Jakoś nie lubię takich okolicznościowych tworów.

Przecież się wygłupiamy... chyba.

[biegnąca po fali]

To chyba czy na pewno?

[elka]

To chyba czy na pewno?

Ja na pewno.

[biegnąca po fali]

[EdwardSkwarcan]

Zajrzałem, by spytać o zaimki, bo gajka twierdzi, że zakazane.
Widzę, że są, czyli ona się myli heh
Z przyjemnością raz jeszcze