kiedy zobaczyła tropy odżyła
nadzieja
choć radość zgasił gąszcz
porosłych zaroślami słów
zbyt gęste by pojąć mogła
dokąd prowadzą
bałamutne
oderwane od znaczeń ograniczenie
wrażliwości osamotnionego
ego
eskapizm
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: eskapizm
Konstrukcja niefortunna.Lucile pisze:choć radość zgasił gąszcz
porosłych zaroślami słów
Gąszcz i zarośla to mniej więcej to samo, obraz wydaje się dość ekstremalny.
porosły-zarośla ---> to słowa z tej samej rodziny, umiejscowione w bezpośrednim pobliżu brzmią tautologicznie.
Tę metaforę warto jeszcze doszlifować.
Początek wiersza - pomimo pewnej nieporadności - obiecujący, ale końcówka - wybacz szczerość - nieudana.
Formuła bardzo ciężka stylistycznie. Piętrowa konstrukcja dopełniaczowa źle się czyta. Brakuje tutaj jakiegokolwiek poetyckiego przetworzenia, metafory, obrazu, osadzającego sytuację liryczną w jakiejś konkretnej przestrzeni. Zlepek pojęć abstrakcyjnych sprawia wrażenie toporne. Miało być psychologiczno-filozoficznie, ale w takim ujęciu poezji tu niewiele, więcej sentymentalnej nowomowy, która ma udawać głębię przeżyć. A tymczasem "ograniczenie wrażliwości osamotnionego ego" brzmi pretensjonalnie i nieodkrywczo.Lucile pisze:bałamutne
oderwane od znaczeń ograniczenie
wrażliwości osamotnionego
ego
Na dodatek tekst wydaje się niedokończony, jakby zabrakło pomysłu na mocną, ciekawą pointę.
A co do treści, to mam pewną refleksję. Wielu twórców, niekoniecznie zresztą początkujących, skupia się na eksponowaniu ego, czyniąc z niego wartość samą w sobie i przypisując mu rolę centralną, nadrzędną. Tymczasem w poezji, według mnie, ego liczy się jedynie jako pryzmat. Najważniejszy jest efekt końcowy, czyli to, co zobaczy się i opisze po przepuszczeniu światła (rzeczywistości) przez ten filtr. Ergo, efekt końcowy w postaci wiersza jest grą barw, kolorów, znaczeń, obrazów. A jaźń, poprzez subiektywną percepcję zjawisk (między innymi emocjonalnych, ale nie tylko, bo także językowych na przykład, co często bywa całkowicie ignorowane i pomijane), pełni jedynie funkcję pośredniczącą.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: eskapizm
Glo,
bardzo dziękuję i... postaram się, by nauka nie poszła w las.
Pozdrawiam
L.
Dodano -- 28 lut 2017, 11:52 --
Czyżby całkowity brak komentowania, wyznaczył pierwszy wpis pod tekstem?
No to ja. Nie bez powodu nadałam mu tytuł – eskapizm (ucieczka). Nawiązałam po części do definicji i po swojemu, przewrotnie zinterpretowałam, zastanawiając się, czy można zastosować to pojęcie w wierszu. Spróbowałam, wg oceny Glo, poległam – przez nokaut - już w pierwszej rundzie. No cóż, bywa (nie pierwsza, nie ostatnia porażka), powyżej już napisałam, że nauka nie pójdzie w las. A za tak obszerny, merytoryczny komentarz jeszcze raz dziękuję.
Moim zamiarem było tak „wypreparować” tekst, aby stał się bezduszny, z piętrzącymi oraz nawarstwiającymi się zagęszczeniami bliskoznacznych (potykających się siebie) znaczeń, doprowadzających do tego napuszonego ego.
Taki eksperyment, spowodowany lekturą esejów (mało znanego u nas) Olafa Stapledon`a ( 1886 – 1950), chociaż nie zgadzam się z większością jego poglądów.
„Eskapizm w literaturze”:
W „Literaturze eskapistycznej" - umiejętności twórcy są wykorzystywane (w oryginale - prostytuowane) w odmiennym, często nienaturalnym celu, mianowicie po to, by udaremnić twórczość i odwrócić uwagę od drogi rozwoju. Tak więc, z czysto literackiego punktu widzenia takie pojmowanie literatury jest tylko jej zubożałą kuzynką, z nierozłącznym pragnieniem poważnego ograniczenia empatii, wrażliwości oraz pokrętnego, nieszczerego użycia twórczych zdolności. Także - z punktu widzenia moralności - ta literatura nie jest właściwa, ponieważ może spowodować odwrócenie uwagi od innych ważniejszych problemów i tematów. To nie znaczy, że nie zawiera jakiś elementów twórczości, ale głównym celem jest jej przeciwieństwo.
I jeszcze prośba. Jeżeli przypadkiem, ktoś z administracji tu zabłądzi, to uprzejmie proszę o przeniesienie tego tekstu do Radosnej, bo tam miał trafić – tylko, uciekł mi i przez nieuwagę tu wylądował.
Pozdrawiam
L
bardzo dziękuję i... postaram się, by nauka nie poszła w las.
Pozdrawiam

L.
Dodano -- 28 lut 2017, 11:52 --
Czyżby całkowity brak komentowania, wyznaczył pierwszy wpis pod tekstem?
No to ja. Nie bez powodu nadałam mu tytuł – eskapizm (ucieczka). Nawiązałam po części do definicji i po swojemu, przewrotnie zinterpretowałam, zastanawiając się, czy można zastosować to pojęcie w wierszu. Spróbowałam, wg oceny Glo, poległam – przez nokaut - już w pierwszej rundzie. No cóż, bywa (nie pierwsza, nie ostatnia porażka), powyżej już napisałam, że nauka nie pójdzie w las. A za tak obszerny, merytoryczny komentarz jeszcze raz dziękuję.

Moim zamiarem było tak „wypreparować” tekst, aby stał się bezduszny, z piętrzącymi oraz nawarstwiającymi się zagęszczeniami bliskoznacznych (potykających się siebie) znaczeń, doprowadzających do tego napuszonego ego.
Taki eksperyment, spowodowany lekturą esejów (mało znanego u nas) Olafa Stapledon`a ( 1886 – 1950), chociaż nie zgadzam się z większością jego poglądów.
„Eskapizm w literaturze”:
W „Literaturze eskapistycznej" - umiejętności twórcy są wykorzystywane (w oryginale - prostytuowane) w odmiennym, często nienaturalnym celu, mianowicie po to, by udaremnić twórczość i odwrócić uwagę od drogi rozwoju. Tak więc, z czysto literackiego punktu widzenia takie pojmowanie literatury jest tylko jej zubożałą kuzynką, z nierozłącznym pragnieniem poważnego ograniczenia empatii, wrażliwości oraz pokrętnego, nieszczerego użycia twórczych zdolności. Także - z punktu widzenia moralności - ta literatura nie jest właściwa, ponieważ może spowodować odwrócenie uwagi od innych ważniejszych problemów i tematów. To nie znaczy, że nie zawiera jakiś elementów twórczości, ale głównym celem jest jej przeciwieństwo.
I jeszcze prośba. Jeżeli przypadkiem, ktoś z administracji tu zabłądzi, to uprzejmie proszę o przeniesienie tego tekstu do Radosnej, bo tam miał trafić – tylko, uciekł mi i przez nieuwagę tu wylądował.
Pozdrawiam

L