ufo (z inspiracji wierszem porozmawiajmy biegnącej )

[witka]

w spodku pod ulepki z moją kobietą
zwisamy krzywej wieży w Pizie

kontrolne bujają drony
zjadaczy brojlerów

szuflujemy jak zawsze
słońce nie radzi sobie z plamami

[eka]

Od spodka do wież politycznego zwisania przez te na lotniskach - aż do siebie.
W wierszu Ewy też były wieże - ale w innym wymiarze : )

[witka]

A co miałem pisać po Jej Wierszu?

[biegnąca po fali]

Fajnie być inspiracją:)

PS.
Co tak nerwowo?

[witka]

Spokolandia

Ewa (obie Ewy) łapię się na tym, że bez inspiracji, tego co zostaje w głowie z relacji z ludźmi, lektur, komunikatorów - już chyba mało kto potrafi pisać.
Fajnie się kimś inspirować.

[tabakiera]

"zwisamy krzywej wieży w Pisie" - znaczy, wieża jest dla Was obojętna, ma Was gdzieś.
Może chodziło o "z krzywej wieży"?
Krzywa wieża jest w Pizie, pisie kojarzy mi się z partią polityczną.

Utwór odbieram jako żartobliwy.
Takie UFO, odlot nie zrozumiały dla zjadaczy tuczonego na mięso drobiu.
Ani kontrola śmiertelników, ani słońce nie radzi sobie z plamami (plamą), jaką dają podróżni.

Nie no, bez żartów - zapewne chodzi o plamy na słońcu. Są one czarne i Słońce sobie z nimi nie radzi.

[witka]

Na mapach miasto wystepuje w pisowni jako Pisa.
Ale zmienię,żeby bez polityki.
Dzięki.