Krytykówka

[Toyer]

wyciągamy karteczki
piszemy
czekamy
czytamy

ocena

bum

co teraz?

tak czy nie w poetyckiej dżungli
czy liana utrzyma ciężar słowa?

zawsze jakiś Tarzan się znajdzie
pogłaszcze czy zabije?

krytykiem można się urodzić
ale czy zmartwychwstanie jest możliwe?

czary mary
wszyscy jesteśmy krytykami
a kto lepszy
ten co słodzi czy pieprzy?

nie ważne taka rola krytyka
proza czy liryka
do zakumkania
ale bania

Pan Kleks ociera pot z czoła
rękopisem „Pana Tadeusza”
cóż za pokusa
zjeść na obiad Herkulesa

wpis do dziennika
znowu oblałem?

[eka]

znowu oblałem?

A jak myślisz, Toyer? : )
Żartowniś z Ciebie.

[Mchuszmer]

Pamiętam ten wiersz, Toyer:-)
No, rozumiem, to ma być taki roztrzepany tekst, szalony, ironiczny, aczkolwiek mnie tam wydał się przedobrzony, choćby nadmiarem pytajników, ale podobają mi się te fragmenty:

czary mary
wszyscy jesteśmy krytykami
a kto lepszy
ten co słodzi czy pieprzy?

Pan Kleks ociera pot z czoła
rękopisem „Pana Tadeusza”
cóż za pokusa
zjeść na obiad Herkulesa

Heh, Kleks jak nieudany literat, chciałby przynajmniej sponiewierać tego z sukcesami. Fajna groteska, jakoś to ocieranie potu z czoła najbardziej zapadło mi w pamięć.
Pozdrawiam

[Toyer]

A jak myślisz, Toyer? : )

Może chociaż 3 na szynach:D

Żartowniś z Ciebie.

Lubię sobie czasem pożartować:)

Heh, Kleks jak nieudany literat, chciałby przynajmniej sponiewierać tego z sukcesami. Fajna groteska, jakoś to ocieranie potu z czoła najbardziej zapadło mi w pamięć.

dzięki za komentarz:)

[teo]

Krytyk piszący wiersz, może być tylko złym poetą, lub zazdrosnym krytykiem.