Kochany Doktorze Brando

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
teo
Posty: 253
Rejestracja: 29 kwie 2017, 20:23

Kochany Doktorze Brando

#1 Post autor: teo » 01 maja 2017, 13:55

pozbawiony zmysłu technicznego
nie rozbrajam świata

cudowny wynalazek doktorze Brando
jeżobomba

doskonała parodia
i tu i tam przecież
spala nas determinacja
by całą płaską ziemię
trafił hybrydowy szlag

być rzeką doktorze

powykrzywianych postaw zgarbionych
kształtów i form dobrobytu
głębszej wiary

to byłby cud i niezmierzone szczęście
Doktorze Brando,
mieć jeżobombowe panaceum

wymaże zacieki i ściany
i dobrze
wynaturzenie należy wybaczać jak wybaczało się
pomyłki rewolucji małym ludziom

pora Nas uleczyć
mój dobry doktorze
Mniej pracuję. Jeszcze jestem niezdrów. Dnia przybywa, obiecuję sobie wiele, skoro będzie widniej i cieplej. Chcę zapomnieć o rzeczach smutnych i bolesnych. Mam wrażliwe serce. Zwiększam rzeczy wrażliwością.
Tadeusz Makowski – Pamiętnik

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Re: Kochany Doktorze Brando

#2 Post autor: tetu » 01 maja 2017, 15:35

Wiersz, ze względu na tytuł czytam jak list do owego doktorka, w którym pod lir opisuje pewien eksperyment, prowadzi obserwacje, wyraża swoje poglądy. Świat gna do przodu, wymaga od nas akceptacji i zrozumienia, ale zdaje się że ciągle nie zdajemy sobie sprawy ze skutków jakie niesie za sobą postęp technologiczny, zanieczyszczanie środowiska itd
"jeżobombowe panaceum" fajne określenie na znalezienie złotego środka, którego od dawna poszukują alchemicy. Choroby cywilizacyjne, mutacje genów, jak również nasze umysły nastawione na jeszcze większy rozwój, postęp, trudno wyleczyć. Można też inaczej zinterpretować opierając się na naukowcach i wynalazkach. Na tym co sami myślą o sobie i czym są pochłonięci.
Pewnie trafiłam kulą w płot, ale ten hybrydowy szlag pociągnął mnie w tym właśnie kierunku. Ciekawy wiersz. Lubię taką formę narracji, pozdrawiam. :kofe:

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

Re: Kochany Doktorze Brando

#3 Post autor: witka » 01 maja 2017, 15:45

Wyspa dr Moreau, obrzucanie podwodnych celów kontaktowymi bombami z wyrzutni typu jeż albo to Duny, późniejszy
Emhyr var Emreis.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
teo
Posty: 253
Rejestracja: 29 kwie 2017, 20:23

Re: Kochany Doktorze Brando

#4 Post autor: teo » 01 maja 2017, 16:46

tetu pisze:Wiersz, ze względu na tytuł czytam jak list do owego doktorka, w którym pod lir opisuje pewien eksperyment, prowadzi obserwacje, wyraża swoje poglądy. Świat gna do przodu, wymaga od nas akceptacji i zrozumienia, ale zdaje się że ciągle nie zdajemy sobie sprawy ze skutków jakie niesie za sobą postęp technologiczny, zanieczyszczanie środowiska itd
"jeżobombowe panaceum" fajne określenie na znalezienie złotego środka, którego od dawna poszukują alchemicy. Choroby cywilizacyjne, mutacje genów, jak również nasze umysły nastawione na jeszcze większy rozwój, postęp, trudno wyleczyć. Można też inaczej zinterpretować opierając się na naukowcach i wynalazkach. Na tym co sami myślą o sobie i czym są pochłonięci.
lub

Podmiot wyraża zachwyt działaniami dr Brando i wspiera go, w wysiłkach, mających na celu stworzyć wynaturzenie. Ponieważ, za każdym psychopatą pokroju doktora, stoi człowiek który go wspiera.

Zeszły wiek wybraliśmy wiekiem rozumu. Przyszły zapowiada się jako proces degradacji umysłu i powrót wielkich religii do gry. Podmiot liryczny szczerze płacze nad takim wyborem.
tetu pisze:Pewnie trafiłam kulą w płot, ale ten hybrydowy szlag pociągnął mnie w tym właśnie kierunku. Ciekawy wiersz. Lubię taką formę narracji,
To ja dziękuję tetu, bo lubię takie komentarze. :)
witka pisze:Wyspa dr Moreau,
Zdecydowanie :)
witka pisze: obrzucanie podwodnych celów kontaktowymi bombami z wyrzutni typu jeż
Haha. Oby celnie :)

Pozdrawiam
teo
Mniej pracuję. Jeszcze jestem niezdrów. Dnia przybywa, obiecuję sobie wiele, skoro będzie widniej i cieplej. Chcę zapomnieć o rzeczach smutnych i bolesnych. Mam wrażliwe serce. Zwiększam rzeczy wrażliwością.
Tadeusz Makowski – Pamiętnik

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”