Przezaepisty wiersz na Ój

[teo]

malarz słów
strzepnął znów
peta w bliski rów
i weź tu złów
złych oczu chłód

taki to malarz rzadkich cnót

lecz nie poskąpił wód
złowrogi dziki ród
nawrzucał wtem kłód
uciekać próżny trud (za to u przepraszam

i choć woli mam wiele
spauzuję tu bo ten wiersz skończy się na
chój)

[eka]

: ) Dobre bawienie się asonansami i rymem męskim. Ciekawy rytm osiągasz. I fajną ironię.
Jesteś kobietą, Autorze?

[teo]

: ) Dobre bawienie się asonansami i rymem męskim. Ciekawy rytm osiągasz. I fajną ironię.

Cieszę się, że pierwsza skomentowałaś Bałem się, że znowu ktoś zarzuci mi prowokacje. A potrzebny był ktoś, kto zobaczy, że to wiersz a nie prowokacja.
Pomysł był spontaniczny, jak większość moich wierszy. Ale tutaj pisałem rozważniej, bo chodziło o romans z awangardą. Fajnie, że ktoś dostrzegł efekt

Jesteś kobietą, Autorze?

Jak ostatnio sprawdzałem, to byłem mężczyzną

Są lekkie poprawki.

pozdrawiam
teo

[eka]

Jak ostatnio sprawdzałem, to byłem mężczyzną

: )
Dzięki za info.

ucieczkać próżny trud

Ucieczkać? To ta poprawka?

[teo]

πᾶν Θεός pisze:
ucieczkać próżny trud

Ucieczkać? To ta poprawka?

Oj literówka...