Poruszyły mnie komentarze. Jestem tu nowa i pewnie sobie narobię wrogów, ale nie mogę przejść obojętnie obok niektórych wpisów. Tak, wygladają niestety jak kopanie leżącego, sposób ich wyrażania zalatuje manią wyższości - odbieram to z boku, niezaangażowana, niezaprzyjaźniona tu z nikim i bezstronna. Tekst tekstem, ale można do człowieka podejść w lepszy sposób. Przykre to.
wiersz przeczytałam zanim przejrzałam komentarze i szczerze powiem, że wg mnie nie jest to wcale zły wiersz. Może się nie znam, może mam inną wrażliwość. Odbieram go jako balladę, w której momentami łamie się rytm, ale nic poza tym. Fragment dodany na samym końcu jest świetny. Ale to ja. Pozdrawiam wszystkich. Z Bogiem!