w połowie nocy do Sacramento
obcinam włosy zmieniam twarz na pospolitą
hummer, księżycowa wyspa, ciągle pachnie
jak młoda trawa po deszczu
na tylnym siedzeniu wygładzone kamienie
blade powroty do miejsc
szczególnych
oswojony grzechotnik ślizga się
po odbezpieczonym semi-automatic
nadałam mu imię
Nahum przychodzi tylko proszony
i gdy wyczuje dostępny obszar
wciska się między uda
jest bezpiecznie a ufność
ma źrenice rozkoszy
chciałabym go zatrzymać na zawsze
ale kamienie nie przestają szeptać
o jego brzuchu
Automatycznie ale nie bezmyślnie
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Automatycznie ale nie bezmyślnie
Klimatyczny wiersz. Zastanawia mnie ten Nahum, bo jeśli to ten o którym myślę, to czym lub lepiej gdzie jest ta Niniwa. Chociaż może ważniejsze w jakiej skali...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Re: Automatycznie ale nie bezmyślnie
Witaj, Marcinie. Nahum znaczy pocieszenie, otucha, konsolacja. Można iść Twoim tropem, ale ja nie chciałabym podpowiadać. Jeśli odnajdujesz sens w wierszu, to bardzo mnie to cieszy
Dziękuje serdecznie, że wpadłeś poczytać. Dobrej nocy 

