dawno temu przed
lądowaniem Armstronga
na drugiej stronie księżyca
włosy łonowe z rybnej rzeki
złuszczyły pierwszy menisk
wypukły z moich oczu
gdzie dotąd brodziły dziewczyny
na rozdawnych fotografiach
czarno-białych jak wiara
w bociany i wymacany grunt
do odbicia z jednej nogi
w inną głębokość spojrzenia
teraz spłukany z piasku
mniej żałuję jedynie tych kobiet
których zawsze więcej
było brak przed odejściem
nanos
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: nanos
Końcówka rewelacyjna, tak bywa a na marginesie Amerykanie nie byli na księżycu, ten jest zbudowany z sera, pleśniowego zresztą...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: nanos
Zgrabnie żonglujesz językiem tworząc niebanalne frazy,
a tak dygresyjnie już dawno chciałam Ci powiedzieć,
że masz niesamowity dar słowotwórstwa, są leśmianizmy to u Ciebie są witkanizmy
,
bo Twoje neologizmy są bardzo charakterystyczne, takie tylko Twoje
a tak dygresyjnie już dawno chciałam Ci powiedzieć,
że masz niesamowity dar słowotwórstwa, są leśmianizmy to u Ciebie są witkanizmy

bo Twoje neologizmy są bardzo charakterystyczne, takie tylko Twoje

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia