Diabli nadali
telegram, pod koniec zaszłego wieku.
Więc już nie przyjdzie, doręczyciel
zakopał służbową torbę.
W ogrodzie rozkoszy ziemskich.
Tu ostatni idealista kradnie
cukierki umorusanym dzieciakom.
Płaczą rzewnie.
Nie swoimi łzami. Tych brakuje,
ciągły deficyt na półkach, a ostatnie
krokodyle wyszły.
Do kina, na melodramat.
Tymczasem nielegalnie nieogoleni spiskują
w najciemniejszych zaułkach.
Niestety, czas minął, wbrew twierdzeniu:
Boże młyny powoli mielą.
Zakaz noszenia wąsów
- teo
- Posty: 253
- Rejestracja: 29 kwie 2017, 20:23
Re: Zakaz noszenia wąsów
Całkiem dobry wiersz o kondycji społeczeństwa. Ogólnie lubię takie przyglądanie się światu, a tym bardziej jeśli jest dobrze opisany.
teo
Może krokodile zamiast krokodyli?Marcin Sztelak pisze:a ostatnie
krokodyle wyszły.

teo
Mniej pracuję. Jeszcze jestem niezdrów. Dnia przybywa, obiecuję sobie wiele, skoro będzie widniej i cieplej. Chcę zapomnieć o rzeczach smutnych i bolesnych. Mam wrażliwe serce. Zwiększam rzeczy wrażliwością.
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: Zakaz noszenia wąsów
Marcinie jesteś dobrym obserwatorem


ten fragment najbardziejMarcin Sztelak pisze:Nie swoimi łzami. Tych brakuje,
ciągły deficyt na półkach, a ostatnie
krokodyle wyszły.

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia