Tego wiersza nikt nie napisał.
Nawet pomiędzy przystaniami,
w których woda jest gęsta
od wymiocin.
Panów wszelkiego stworzenia.
I tak popłyniemy,
dziurawą łódką na otwarte wody.
Tam, gdzie przegniła ziemia rodzi
tylko trumny.
Bez złotogłowia.
I nie będziemy oddychać
w usta wbijając pięści.
Dopóki nie ustaną szepty
narodzonych przed poczęciem.
Tego wiersza nikt nie przeczytał.
Obrzydliwość
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Obrzydliwość
Wiesz Marcin, bardzo mocno zastanawiam się nad interpretacją Twojego wiersza.
Widzę tu bardzo dramatyczne obrazy.
Ludzi, być może uchodźców, którzy wracają tam skąd przypłynęli, na tę jałową ziemię, która rodzi tylko śmierć. Zatłoczone łodzie, w których trudno się oddycha, woda gęsta od wymiocin, strach i brak nadziei. Pewnie chybiona interpretacja, ale takie są moje odczucia i refleksje po przeczytaniu. Ostatnia strofa bardzo bardzo emocjonalna.
Dobry wiersz.
Widzę tu bardzo dramatyczne obrazy.
Ludzi, być może uchodźców, którzy wracają tam skąd przypłynęli, na tę jałową ziemię, która rodzi tylko śmierć. Zatłoczone łodzie, w których trudno się oddycha, woda gęsta od wymiocin, strach i brak nadziei. Pewnie chybiona interpretacja, ale takie są moje odczucia i refleksje po przeczytaniu. Ostatnia strofa bardzo bardzo emocjonalna.
Ukłuło i to bardzo.
Dobry wiersz.

-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Obrzydliwość
Nie ma złych interpretacji, bo co autor miał na myśli to w podręcznikach, pisanych przez wszystko wiedzących ( często lepiej niż wzmiankowany autor).
Dziękuję za wizytę.
Pozdrawiam.
Dziękuję za wizytę.
Pozdrawiam.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Obrzydliwość
Bardzo mnie zaintrygował i wciągnął Twój wiersz. Na pierwszy rzut, tez widziałam uchodźców, ale myślę, że treść siedzi głębiej.
Musze jednak pomyśleć, bo mimo, że czytałam już 3 razy wciąż się motam z tą głębią.
z pozoru wydaje się że na otwarte wody czyli do wolności.
Muszę zdecydowanie jeszcze podumać.
Klamra jest świetna, zaciekawia i pięknie zamyka wiersz.
Musze jednak pomyśleć, bo mimo, że czytałam już 3 razy wciąż się motam z tą głębią.
taka piękna fraza, widzę tutaj zgniliznę moralną, tak jakbyśmy do niej dążyli, pomimo tego że wiemy, że to droga bez powrotu,
z pozoru wydaje się że na otwarte wody czyli do wolności.
Następna fraza, która mnie zachwyca, a zaciemnia mi obraz. wbijanie pięści to jak kneblowanie samego siebie, a zarazem tłamszenie krzyku, bólu.Marcin Sztelak pisze: ↑13 sie 2017, 15:41I nie będziemy oddychać
w usta wbijając pięści.
Dopóki nie ustaną szepty
narodzonych przed poczęciem.
Muszę zdecydowanie jeszcze podumać.
Klamra jest świetna, zaciekawia i pięknie zamyka wiersz.
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Obrzydliwość
Ilu czytających tyle interpretacji. Wiersz żyje własnym życiem i to jest dobre.
Jak zawsze poruszasz, Marcinie, a to, że stać nas jeszcze na empatię,
to dowód na to, że nie wszystko stracone.
Jak zawsze poruszasz, Marcinie, a to, że stać nas jeszcze na empatię,
to dowód na to, że nie wszystko stracone.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Obrzydliwość
Ciekawa klamra. Oznacza - dla mnie - że wszystko o czym piszesz pomiędzy jest i nie jest zarazem. Ponury, żałobny wiersz. Prawdziwy? Tak, ale chciałoby się o takiej prawdziwości zapomnieć.
serdecznie
iTuiTam
serdecznie
iTuiTam