dlaczego krowa skacze przez księżyc

[alchemik]

może żeby jej się nie zastały kości
kiedy tak wolno brodzi po łące

a może chodzi o kwaśne mleko
schłodzone na upały
dla gości z mniej magicznych krain

albo o piwo zbyt mało gorzkie
ciepłe i skwaśniałe właśnie

nie polecam krowom chmielu

dlaczego poeta zadaje tak trudne pytania
może nadal jest dzieckiem
i wciąż kocha baśnie

[witka]

Poszedłem kiedyś do kolegi, po Małego Księcia , pytam;
- Jest Michał
- Poszedł posunąć krowę

Miała gzy, ale przypalowana w szkodę na asteroidę B-612 nie łaziła.
Pozdrawiam.

[alchemik]

No właśnie.
Dlaczego my, stare zgredy, wciąż od nowa czytamy Małego Księcia, witko.
Pomijam coś tak trudnego, jak Szekspir i inni geniusze.
Utrafiłeś w sedno.
Sedno poezji i jej magii, która jest wszędzie. Pilnuj swojej krowy, witka, żeby się nie zbiesiła i nie skakała przez księżyc nawet w bezksiężycową noc, dając mleko czarownic.
Świetny, poetycki i ironiczny komentarz.
Dla wiersza, przecież tak prostego, prawie niemetaforycznego.

[Marcin Sztelak]

Oczywiście, że jest – poezja to wiecznotrwała baśń. Choćby o krowach brodzących.

Pozdrawiam.