Rozpad

[Grafoman]

Wiersz po reformie oświaty:


Chciałabyś kiedyś widzieć
rzekę pozbawioną mgieł,
tak stoisz w kamieniach
nie mogąc się ruszyć,

a wokół sama woda i nic,
nawet wieczór nie przyjdzie,
gdy nie ma mgły ani brzegu,
by chcieć zasłonić go nocą.

Ważne jest tylko to,
że wyrośniesz w moim polu
widzenia i nic więcej
nie przyciągnie oczu.

Nawet ja, biegnący
zmyślonym brzegiem.


***


Wiersz przed reformą oświaty:


Chciałabyś kiedyś widzieć
pozbawioną mgieł rzekę,
gdzie stoisz w kamieniach
nie mogąc się ruszyć,

a wokół sama woda i nic,
nawet wieczór nie przyjdzie,
bo nie ma mgły ani brzegu,
by chcieć zasłonić go nocą.

Byłoby tam ważne tylko to,
że wyrośniesz w polu widzenia
i nic więcej nie pociągnie
cię za oczy. Nawet ja,
biegnący zmyślonym brzegiem.

[Marcin Sztelak]

Całkiem dobry liryk, ale pomyślałbym nad powtórzeniem mgły i brzegu oraz nad pociągnięciem za oczy, dla mnie brzmi ta fraza nieco komicznie.

Pozdrawiam.

[lczerwosz]

Bardzo ładny ten wiersz.

Chciałabyś kiedyś widzieć
rzekę pozbawioną mgieł, <--niepotrzebna była ta inwersja
tak stoisz w kamieniach <-- zamiast gdzie
nie mogąc się ruszyć,

a wokół sama woda i nic,
nawet wieczór nie przyjdzie,
gdy nie ma mgły ani brzegu, <--zamiast bo
bo kto zasłoni brzeg nocą. <-- zamiast by chcieć ... , taki ostry ten bezokolicznik, już drugi raz

Ważne jest tylko to, <-- tu sugeruję bardziej zdecydowane oświadczenie
że wyrośniesz w moim polu
widzenia i nic więcej
nie przyciągnie oczu.

Nawet ja, biegnący zmyślonym brzegiem. <-- całkiem przeinaczyłem, ale nie ma teraz ciągania za oczy
Na górę <--to bym usunął, niepotrzebne

To tylko delikatna korekta, moja sugestia

[Grafoman]

Ależ proszę. Muszę mieć jednak czas, aby odnieść się do tak poważnych "ingerencji" w moją grafomanię

Cenne rady.

Pozdrawiam

[lczerwosz]

ale ja tylko chciałem wskazać, gdzie trzeba coś, niekoniecznie tak, jak napisałem. Czasem bardzo drobna niezręczność wymaga większej zmiany, taka pułapka słowna.

[Grafoman]

Czasami zbyt szybko publikuję a to z jednego powodu: nie cierpię czytać własnych wierszy. Jakoś tracą w moich oczach

[Nula.Mychaan]

Graf po poprawkach jest znacznie lepiej, ta niefortunna fraza szpeciła i przez to gubił się liryzm, teraz odczuwam go w pełni

[elka]

Śliczna ta ''grafomania'' w Twoim wykonaniu...

[lczerwosz]

Wiersz po reformie oświaty:

A ja ma robić na ministra oświaty albo KO (działacz kulturalno-oświatowy w PRLu)

A tak w ogóle to piękny jest ten Twój zmyślony brzeg. To jest prawdziwa poezja.

[Grafoman]

Nula, "el", lczerwosz, dziękuję za refleksje.