Pod Bombelkami

[witka]

pinta na wysokiej stopce
z pianą jasna pełna
goryczka na wynos

wlane w highball'e
na peryskopowej głębokości
smakowych slimów

ptaszory przed odlotem w akwen
tylko dla Margarity
z zasolonym brzegiem

i słowa spod igły
grającej szafy

https://www.youtube.com/watch?v=suqHADkVt1I

[alchemik]

No, też bym chciał.
Nie masz pojęcia jak wpływa brak jednej nogi.
Jestem facetem, nie pozbawiło mnie jaj.
Tylko trudniejsza droga.
Ćwiczę mięśnie.
Muskuły mam teraz, jak nigdy w przeszłości więcej.
Ogniskuję swój obraz z silnym facetem.
Nie tylko trwam.
Chcę coraz więcej.

[witka]

Na początku mojej rehabilitacj dawali mi ćwiczenia na mięśnie rąk i barków ułatwiające dalsze /w ich założeniach/ funkcjonowanie.
Byle jak, ale zatańczyłem na weselu córki, z trzema kobietami, które kocham i kochają, zresztą zawsze tak tańczyłem.

[alchemik]

Ja też miałem taniec w sztywności duszy.
Teraz, o kulach, zatańczyłbym lepiej.
Jak się wygoi wreszcie, czekam i czekam, będę chodził lepiej niż Indianie na podchodach.
Proteza?
Bardzo nieładne słowo zastępujące kawałek nogi.

Co tam masz w tej Twojej grającej szafie, witko?!

[witka]

Przewaznie remake, czasem coś się napatoczy nowego, nie szukam przygód jak mawiają niektórzy na czacie, one mnie znajdują.

[Marcin Sztelak]

Ech szeroko niklowany bar... Klimatyczny wiersz z szafą grającą w tle. Pozdrawiam.

[gal.a]

Cóż za piękna klasyfikacja "piwoszek" w pierwszej zwrotce
chyba ją sobie ukradnę witko, wykorzystam gdy będę prowadzić obserwacje środowiskowe
nad Margaritą