po obu stronach linii Maginota

[witka]

„Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić” J. Piłsudski

Francuzi głównie w miastach
utracili nawet do kilkunastu
procent terenu idzie ofensywa
nawijki że znów przez Polskę

jeszcze nie pod namiotem
wizerunkowa Marianna
„wolność wiodąca na barykady”

w Polsce „tym kraju” u bezpaństwowców
trwa casting rozpoznaniem w boju

[eka]

Starcie idei.
A linia Maginota to ten namiot z okopaną w środku Marianną?:)
Politycznie, krytycznie o utopii znoszenia granic.
O ile zrozumiałam liryczny komentarz dnia:)

[witka]

Zwany dalej filetonem.
Nie o znoszeniu granic.

[eka]

Mogłam tak zinterpretować.
W czasie ostatnich wyborów nad Sekwaną, pani Le Pen zyskała ok. 20% głosów poparcia. Bój między narodowcami a zwolennikami UE (czy też terytorialnie miedzy republiką a francuskimi narodowcami to wojna pozycyjna dłuższa niż starcia na faktycznej linii Maginota) trochę właśnie w wielkich miastach przechylał się po aktach terrorystycznych w stronę racji lepenowców.

Ofensywa tej samej nawijki narodowców w Polsce powoduje, że liberalne hasła rewolucji nad Sekwaną ( symbolem obraz Marianny prowadzącej lud na barykady), co prawda jeszcze do końca nie przegrały (jeszcze do namiotu liberałów nie zepchnęły), ale oni, bezpaństwowcy mają szansę w tym boju sprawdzić swoje polityczne przekonania.

[witka]

Też nie . Wkużwia mnie jak krytykujący i opozycja mówią o Polsce w tym kraju.

[Marcin Sztelak]

W moim kraju źle się dzieje i tak się mówić powinno. I brawo za felieton.

Pozdrawiam.

[eka]

Też nie . Wkużwia mnie jak krytykujący i opozycja mówią o Polsce w tym kraju.

Ten 'wkurw' przekłada się na treść wiersza?
Czytam po raz enty... i nie widzę związku przedostatniego wersu z resztą.

[witka]

Ja to słyszę niemal co dzień.