kreacja anty-bifurkacyjna

[zimny grog]

czas
kreślony przez wertykalne zegary
wyprowadza
z rozwidlonych azymutów
półprostą w senioralny pejzaż zachodu

tu
dziewczyny z magdali
już nie kuszą
rozłożystymi biodrami
uczepione kyrie eleison
czekają lepszego światła

chłopaki na niechwalebnych ścieżkach
chyłkiem zamiatają zawadiackie ślady
ogarnięci nadzieją zapadają
w odpuść nam nasze winy

[Alek Osiński]

Fajnie się rozwija ten wiersz, ale imo, brak mu jakiejś
wyrazistej końcówki, tak jakby pozostawał w zawieszeniu...

[eka]

Wyrazista końcówka to już tylko... śmierć?
Ech, trzeci dzisiaj czytany wiersz o odchodzeniu.
Zimny, jestem pod wrażeniem formy, metaforyki prezentującej kontrast: wczoraj - dziś.
Dopracowany liryk, obraz idealnie zmieszany z przesłaniem.
Super!

[zimny grog]

tak jakby pozostawał w zawieszeniu...

myślę Alku co by on jednak w niedopowiedzeniu dobrze się odnajdywał.

Wyrazista końcówka to już tylko... śmierć?
Ech, trzeci dzisiaj czytany wiersz o odchodzeniu.

pewnie to wszystko przez ten czas aktualny, było nie było szczególny. będziem nawiedzać, wspominać. refleksje nas najdą, było sie nie tak dawno podlotkiem, a ino patrzeć będzie sie odlotkiem.

pozdrawiam cokolwiek tknięty czarno widzeniem.

[Nula.Mychaan]

Bardzo dobry wiersz. Fajnie frazowanie, a odczytałam jak Ewa

[zimny grog]

Bardzo dobry wiersz. Fajnie frazowanie, a odczytałam jak Ewa

dziękuję za miłe słowa
pozdrawiam.