pętle i pętelki
w wolno zmieniającym się krajobrazie
gdzie szary śnieg ktoś rzucił pod nogi
szarej masie
wyblakłe cienie na twarzach
tylko sól i pieprz nad głowami
obrotowe słowa w zardzewiałych zawiasach
nasze zewnętrznie nagie feng-shui
Słońce chce zgasnąć
znudzone zapadkami i szubienicami
cal na cal
małymi zgonami i biologicznym rozkładem
samo rozstawi sztalugę
poszukującym nakreśli
horyzont ślepoty
gwiazda błękitem wypali groteskę
Pieprz i sól
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Pieprz i sól
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Pieprz i sól
Obrazowanie oryginalne, ale zapis jeszcze nieuczesany.
"twarzach - zawiasach" - według mnie coś trzeba z tym zrobić. Rym chyba niezamierzony, bo jakościowo do bani.
Można pokombinować z wersyfikacją i trochę to ukryć:
"wyblakłe cienie
na twarzach tylko sól i pieprz nad głowami
obrotowe słowa w zardzewiałych zawiasach
zewnętrznie nagie feng-shui" ---> zaimek bym usunęła - według mnie jest niepotrzebny.
Pointę bym trochę inaczej zapisała.
"Gwiazda groteskę wypali
błękitem"
Nie wiem, to może tylko subiektywne wrażenie, ale tak jest według mnie dobitniej.
Inna sprawa, że utwór jak dla mnie zawiera trochę mało treści, skoncentrowany jesteś bardziej na tworzeniu obrazów, niekoniecznie zastanawiając się nad tym, co chcesz tak naprawdę powiedzieć. Ewentualnie może to podpaść pod współczesną impresję...
Zabrakło mi jakiegoś podsumowania, wyrazistej konkluzji, a przede wszystkim emocji w tym wierszu. Nie lubię poezji "na zimno". Choć - podkreślam - to jedynie moje osobiste odczucia, żaden dogmat.
Pozdrawiam,

Glo.
"twarzach - zawiasach" - według mnie coś trzeba z tym zrobić. Rym chyba niezamierzony, bo jakościowo do bani.
Można pokombinować z wersyfikacją i trochę to ukryć:
"wyblakłe cienie
na twarzach tylko sól i pieprz nad głowami
obrotowe słowa w zardzewiałych zawiasach
zewnętrznie nagie feng-shui" ---> zaimek bym usunęła - według mnie jest niepotrzebny.
"małymi" - a po co?NathirPasza pisze:małymi zgonami i biologicznym rozkładem
NathirPasza pisze:horyzont ślepoty

Pointę bym trochę inaczej zapisała.
"Gwiazda groteskę wypali
błękitem"
Nie wiem, to może tylko subiektywne wrażenie, ale tak jest według mnie dobitniej.
Inna sprawa, że utwór jak dla mnie zawiera trochę mało treści, skoncentrowany jesteś bardziej na tworzeniu obrazów, niekoniecznie zastanawiając się nad tym, co chcesz tak naprawdę powiedzieć. Ewentualnie może to podpaść pod współczesną impresję...
Zabrakło mi jakiegoś podsumowania, wyrazistej konkluzji, a przede wszystkim emocji w tym wierszu. Nie lubię poezji "na zimno". Choć - podkreślam - to jedynie moje osobiste odczucia, żaden dogmat.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: Pieprz i sól
Racja. To są obrazy. Nie chodziło mi o żaden konkretny przekaz, więc dobitnych konkluzji nie ma.
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności