pokój z widokiem na bliskość

[alchemik]

Zacząłem od ostatniego wersu, niejako puenty, a właściwie sensu całego wiersza.
Odrobinę przegadany jak na erotyk.
Może erotyczny sen, z którego nic się nie pamięta oprócz wrażeń.
Miewałem takie.

Mogłabyś nie ogłaszać na początku, że to sen i do tego ostatni z kolejnych.

Powinno zacząć się tak.

Chciała tu zostać na zawsze, bo tyle się działo...

Sen powinien wynikać z tego wszystkiego potem.
Może nawet to powinna być senna zagadka o śnie.

Oczywiście, co złego to nie ja
Jurek

[tetu]

Mogłabyś nie ogłaszać na początku, że to sen i do tego ostatni z kolejn

Jurku a gdzie to jest napisane że to ostatni z kolejnych?
Skoro wg Ciebie mają być kolejne, to ten nie może być ostatnim:)

nie wiadomo, czy będą kolejne.

ten ostatni zapamiętała tak bardzo intensywnie, że nie chce się obudzić
co będzie nie wiadomo.

Mało tego co zmienia Twoja wizja początku?

Powinno zacząć się tak.

Chciała tu zostać na zawsze, bo tyle się działo...

masz rację, że ostatni wers jest sen-sem wiersza, pozdrawiam Jerzy.

[alchemik]

Chodziło mi tylko o to, że powinniśmy powoli dochodzić do snu.
Często po przebudzeniu żałuję, że to tylko był sen, kiedy to sobie uświadomię.

[tetu]

Nie da się powoli dochodzić do snu, sen po prostu się śni, też żałuję:D