jak to nazwać?
jak to nazwać?
Tekst czasowo usunięty za wiedzą administracji.
Ostatnio zmieniony 15 lut 2012, 3:21 przez Arti, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 31 paź 2011, 21:41
- Lokalizacja: wszechświat
Re: jak to nazwać?
Bracie, nasuwa się bohema
.
dobry tekst.
pozdro
)

dobry tekst.
pozdro

aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Re: jak to nazwać?
dla mnie bez wersu z rozwartymi chmurami.
po jointach można popłynąć...
po jointach można popłynąć...
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: jak to nazwać?
z tą zmarłą kulturą to chyba przesadzone informacje
ten fragment mnie wziął:)Arti pisze:palimy jointy
chmury się rozwarły
bóg płynie z nami
przestał chodzić
do pracy
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: jak to nazwać?
bóg płynie z nami
przestał chodzić
do pracy
a piekła też już pewnie nie ma
przechwycenie kluczy to kwestia czasu
ludzie stracą orientację, gdzie dobro, gdzie zło
jest nadzieja, że nazajutrz wszystko wróci do normy
nie rewolucja ale
super odlot
przestał chodzić
do pracy
a piekła też już pewnie nie ma
przechwycenie kluczy to kwestia czasu
ludzie stracą orientację, gdzie dobro, gdzie zło
jest nadzieja, że nazajutrz wszystko wróci do normy
nie rewolucja ale
super odlot
Re: jak to nazwać?
chmury są w porzo, nigdy nie paliłaś? rozwierają się w środku :Pdla mnie bez wersu z rozwartymi chmurami.
dzięki za czytanie



Pozdro
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: jak to nazwać?
Całkiem przyzwoity. To prawda, że mocno dekadencją i bohemą zajechał - wódka, jointy, zmarła kultura, zmierzch bogów... W tekście sporo skojarzeń-wytrychów, ale niektóre oryginalne zwroty równoważą tę wtórność, np:
Nie przepadam tylko na formą "my" (pierwsza osoba liczby mnogiej), gdyż od razu kojarzy mi się z szumnymi manifestami. Może w jakimś sensie chciałeś w taką konwencję się wpisać, ale ja osobiście wolę głos bardziej intymny, wolę "ja" liryczne od "my" lirycznego, gdyż jest dla mnie bardziej szczere i przekonujące. I mniej patetyczne.
Pozdrawiam,
(dla peela)
Glo.
Ten fragment według mnie jest najlepszy z całego wiersza - chociażby ze względu na fajną konstrukcję opartą na przerzutni.Arti pisze:ty wiesz że mamy klucze
do wszystkich klatek
rozdajemy ludziom
bladym jak ściany
Nie przepadam tylko na formą "my" (pierwsza osoba liczby mnogiej), gdyż od razu kojarzy mi się z szumnymi manifestami. Może w jakimś sensie chciałeś w taką konwencję się wpisać, ale ja osobiście wolę głos bardziej intymny, wolę "ja" liryczne od "my" lirycznego, gdyż jest dla mnie bardziej szczere i przekonujące. I mniej patetyczne.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl