szukając spełnień

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
firlo
Posty: 29
Rejestracja: 01 mar 2012, 15:25

szukając spełnień

#1 Post autor: firlo » 08 mar 2012, 9:12

wędrówką po plaży
idziesz bosa pod stopami
nie czując piasku
za sobą nie zostawiasz
żadnych logik
odciśniętych oczekiwaniami

tylko wiejesz
od morza jak świeża bryza
w teatrze absurdu czasem
tak bywa zrozum okoliczności
mają zawsze co najmniej trzy
powody żeby zabrać
grunt spod nóg

dziwny jest ten świat
drepcz dalej szukaj
śladów zostawiłem nieopodal
śpiesz zanim fala
niemocy wypłucze zbudzone
sny jutro uwierzysz
w sens razem

znajdziemy odczuwanie

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: szukając spełnień

#2 Post autor: Alek Osiński » 08 mar 2012, 23:45

firlo pisze:razem

znajdziemy odczuwanie
to ładne, ale wcześniej masz moim zdaniem dużo chaosu...
firlo pisze:okoliczności
mają zawsze co najmniej trzy
powody żeby zabrać
grunt spod nóg
czemu akurat trzy?

:beer:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: szukając spełnień

#3 Post autor: Gloinnen » 10 mar 2012, 0:03

Nienajgorszy wiersz.
Trochę warto jeszcze go przystrzyc jak niesforny żywopłot...

"po plaży idziesz bosa
nie zostawiasz
żadnych logik
odciśniętych na piasku ---> pierwsza strofa moim zdaniem - do przeróbki.

tylko wiejesz
od morza jak świeża bryza
w teatrze absurdu czasem
tak bywa zrozum okoliczności
mają zawsze co najmniej trzy
powody żeby zabrać
grunt spod nóg

dziwny jest ten świat ---> jako cytat z Niemena - warto wziąć w kursywę.
drepcz dalej szukaj
śladów zostawiłem nieopodal
śpiesz zanim fala ---> "fala niemocy" ---> :down: ---> zostaw tylko falę.
wypłucze sny ---> lepiej po prostu "sny".
jutro
uwierzysz
w sens razem

znajdziemy odczuwanie"

Dużo w tym utworze nadziei. Choć póki co, zarówno peel, jak i adresatka,pechowo mijają się, są od siebie oddaleni - głównie mentalnie (jak we wspomnianym przez Ciebie teatrze absurdu), nie rozumieją się, jest im zdecydowanie nie po drodze.
Zazdroszczę peelowi jego usilnej wiary w spełnienie jego życzeń i pragnień. Chociaż może to jest właśnie droga do sukcesu? Ja wszakże skłonnam prędzej przypuszczać, że to typowe karmienie się iluzjami. Może jutro, może kiedyś... coś się odmieni...
Zostawię ślady, poczekam, dam z siebie, ile mogę, może ta druga strona wreszcie coś zauważy, wzruszy się, zatęskni... To oczekiwanie i zaklinanie realiów krzyczy z każdego wersu.
Powracam zatem do mojej myśli przewodniej - to jest szczery i bardzo wiarygodnie (z psychologicznego punktu widzenia) napisany wiersz o nadziei. Ładnie pokazanej, choć nienazwanej wprost - to duży plus moim zdaniem, bo nie lubię dosłowności. Generalnie tekst oceniam na TAK. Choć przydałoby mu się kilka kosmetycznych retuszy.

Pozdrawiam,
:beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”