jestem piewczynią Cuba Libre
U Zlatého Tygra
nie śmierdzę trupem
używam perfum z Avonu
od śmierci z powodu
zatrucia się szczęściem
uchroniła mnie
żywica stresu
powstałam z grobu
jako kobieta
obojnacze myśli
wyciągnięto mi
długim hakiem przez nos
mam dłuższe palce
twardszy kręgosłup
i mogę pić piwo
w przyzwoitych warunkach
z zadaszeniem
wróciłam
moje serce nie zmieściło się na wadze
Praskie powstanie z grobu
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Praskie powstanie z grobu
ja chętnie zostanęjestem piewczynią Cuba Libre
U Zlatého Tygra
tym bardziej, że wprowadzasz nietuzinkowo ...

długim hakiem przez nos
mam dłuższe palce

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Praskie powstanie z grobu
Dobry wiersz z podtekstami.
Sztuka balsamowania dla
drugiego życia
Pozdrawiam
Sztuka balsamowania dla
drugiego życia
Pozdrawiam
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Praskie powstanie z grobu
Nie podobają mi się metafory dopełniaczowe. To dość dość nienaturalny sposób odzwierciedlania rzeczywistości, a ja wolę prostotę, plastyczność, a przede wszystkim konkrety! Zestawiając coś namacalnego ("żywica") z abstrakcyjnym pojęciem ("stres"), tworzysz tak naprawdę obraz-widmo, dekorację; realizm obrazu wymyka się w pustkę, powstaje hybryda, której nijak nie da się przełożyć na język zmysłów i wyobraźni.Adela pisze:żywica stresu
Mogłabyś napisać na przykład: "stres jak żywica"... Ja dla odmiany lubię porównania, chociaż też ktoś mógłby się ich doczepić, że banalne...
P.A.R. ma rację - w tym fragmencie można bez uszczerbku dla treści pozbyć się słowa "długim".Adela pisze:wyciągnięto mi
długim hakiem przez nos
Wiersz jest ciekawy. Generalnie nie przepadam za tematyką, która zasadza się na schemacie: "siedzę w barze/upijam się/przy okazji piszę o tym wiersz, żeby moje chlanie miało głębszy sens"
Ale Tobie udało się stworzyć w utworze ciekawy klimat. Nie ma zbyt wiele tego tankowania i nie zostało ono wyeksponowane sztucznie dla dodania wierszowi siły rażenia Masz wiele udanych, bardzo obrazowych, a przy tym niepokojących metafor. Spodobały mi się te fragmenty:
Odniesienie do koncepcji androgyne? Ale zrobione w przewrotny sposób. I dość trafnie zauważasz, że bycie kobietą wiąże się z cierpieniem, ale masz do tego cierpienia dystans, niemal prześmiewczo je traktujesz. Okrutna groteska służy złagodzeniu cierpiętniczego wrażenia, a jednocześnie prowadzi na skraj przepaści.Adela pisze:powstałam z grobu
jako kobieta
obojnacze myśli
wyciągnięto mi
długim hakiem przez nos
Pointa - paluszki lizać!Adela pisze:wróciłam
moje serce nie zmieściło się na wadze
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: Praskie powstanie z grobu
Al z krainy os
w jednym zdaniu ująłaś/eś to, nad czym długo myślałam jak to przekazać:)
Gloinnen, jak zwykle dziękuję za cenne uwagi:) fajnie, że jednak ten tekst może nie wypadać jak pisanie wiersza z okazji chlania:)
Pozdrawiam,
A.
P.A.R. pisze:Sztuka balsamowania dla
drugiego życia
w jednym zdaniu ująłaś/eś to, nad czym długo myślałam jak to przekazać:)
Gloinnen, jak zwykle dziękuję za cenne uwagi:) fajnie, że jednak ten tekst może nie wypadać jak pisanie wiersza z okazji chlania:)
Pozdrawiam,
A.
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: Praskie powstanie z grobu
Zgadzam się z Glo - ta dopełniaczówka jest kiepska. Osobiście lubię wyrafinowane i dopracowane metafory dopełniaczowe, ale żywica stresu brzmi nader dziwnie, bo po pierwsze - żywica ani trochę nie przypomina wyglądem stresu (jak wygląda stres?), po drugie - wkradł się lekki patos. Reszta jest bardzo dobra. Kolejna odsłona tego, co to znaczy być kobietą. Przypomina trochę niektóre wiersze Plath. Pozdrawiam.