epoka wielkich odkryć

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

epoka wielkich odkryć

#1 Post autor: pietrek » 25 mar 2012, 9:09

epoka wielkich odkryć

jesteś endemitem wygłodniałą kulturą
ludnie zamieszkujesz archipelag ciała
ubrań pokoi pożytecznych sprzętów

którymi ocean uwodzi kamieniste plaże

śmiałe spojrzenia halsują w nieznane
wysyłasz słowa na wyprawy kupieckie
w ładowniach gestów zwały świecidełek
woń alkoholu zapchlonej dżumą wełny

szok kulturowy wypada wielkodusznie łagodzić
i zbawiać krnąbrne dusze tym gorliwiej jeżeli
pięknie tańczą czy śpiewają niesforni jak dzieci
aborygeni na powitanie uzbrojonej armady
Ostatnio zmieniony 29 mar 2012, 10:47 przez pietrek, łącznie zmieniany 2 razy.

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: epoka wielkich odkryć

#2 Post autor: Alek Osiński » 25 mar 2012, 23:23

cała epoka w jednym wierszu, ambitny plan Pietrek :)
no, ale w końcu dysponujemy całą szlachetną i bogatą spuścizną
starego świata, która zawsze nas zawodzi, a co dopiero
Aborygenów, nieźle Ci to wyszło, chociaż takie werbalne
wiersze zawsze budzą we mnie jakiś dziwny niepokój ;)

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: epoka wielkich odkryć

#3 Post autor: pietrek » 26 mar 2012, 7:28

werbalne - zabrzmiało dla mnie jak komplement ;)
choć raczej nim nie jest, tu trzeba by jeszcze uściślić wspólną definicję wyjściową
ale jak byśmy wyszli od komunikacji, różnych odcieni asertywności...
dzięki za wgląd, al, pozdrawiam :)

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Nalka31
Posty: 873
Rejestracja: 26 mar 2012, 2:13
Lokalizacja: Syreni Gród

Re: epoka wielkich odkryć

#4 Post autor: Nalka31 » 26 mar 2012, 10:07

mnie tam wiersz podoba się. ma tempo i jest wyraźny w przekazie.
szok kulturowy wypada wielkodusznie łagodzić
i zbawiać krnąbrne dusze tym gorliwiej jeżeli
pięknie tańczą czy śpiewają niesforni jak dzieci
aborygeni na powitanie uzbrojonej armady
a ta końcówka wyjątkowo celna. :)
Wiatr kroczy moim śladem. Nie nie kroczy, to ja jestem Wiatr.

********************************************************

nalka31@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: epoka wielkich odkryć

#5 Post autor: Gloinnen » 29 mar 2012, 10:37

Mnie też się podoba, chociażby ze względu na melodię. Przemawiają do mnie takie antropologiczne rozważania, swego czasu stworzyłam dużo tekstów, w których podejmowałam właśnie tego rodzaju tematy. Z tym, że ja to bardziej szłam w kierunku archeologicznym, sięgałam daleko wstecz... Ponieważ mam chwilowy zastój weny, wrzucę coś z tych staroci. Ale może lepiej teraz powiem coś o Twoim wierszu...
pietrek pisze:ludnie zamieszkujesz archipelag ciała
"ludnie" - ???

Ja bym użyła po prostu czasownika "zaludniasz". Jest to określenie bardziej precyzyjne i syntetyczne, a w wersie zyskujesz przestrzeń, aby jeszcze coś dopisać.
pietrek pisze:ubrań pokoi pożytecznych sprzętów

którymi ocean uwodzi kamieniste plaże
To mi się bardzo podoba jako obraz.
pietrek pisze:wysyłasz słowa na wyprawy kupieckie
:ok:
pietrek pisze:ładowniach gestów
Nie podobają mi się "ładownie gestów". Tym bardziej, że masz już w bliskim sąsiedztwie inne konstrukcje dopełniaczowe - "zwały świecidełek", "woń alkoholu" - moim zdaniem wystarczyłyby "ładownie" - ewentualnie uzupełnione jakimś przymiotnikiem.

"w ruchliwych ładowniach" - mnie się tak skojarzyło (w nawiązaniu do "gestów"). Ale oczywiście Ty musisz wymyślić sam własne określenie...

A na zakończenie dodam, że pointa przypomniała mi taki oto wiersz J. Brzostowskiej.

"Praczłowiek"

Tańczył z radości,
kiedy schwytał rybę
w nurcie potoku zanurzywszy rękę,
lub słodkie plastry miodu
wybrał pszczole.

Czasu miał dosyć,
więc niekiedy w niebo
spoglądał nocą,
wyszedłszy z jaskini,
i łączył śmieszne, naiwne pytania
w niezręczne myśli,
nie wiedząc, co czyni.

Ciemny był, dziki,
a przecież od niego
cała dzisiejsza wiedza się zaczyna.
Kiedy na palcach owce swoje liczył,
by je przekazać pieczy swego syna,
także nas, przyszłych,
pierwszych cyfr nauczał.

To z jego marzeń
przemieszanych z lękiem,
tak prymitywnych jeszcze, tak niezdarnych,
biorą początek
pierwsze słowa mocy:
dzisiejsze loty międzyplanetarne -
a nikt mu dotąd nie stawił pomnika.




Takie wędrówki w czasie...

Pozdrawiam,
:beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”