Drzwi zostawiłam otwarte

[nicki2222]

na końcu języka
oswojone słowa

książki mają
pełne żółcieni głowy
z nogą na nodze bajdurzą
kosmyk dymu z pozostawionej fajki
figlarnie opada na czoło

kąty kuszone
we wszystkich rozpalonych zakamarkach
odsłaniają rąbki dywanu


delikatne pociągnięcia palcem

wejdź

[Withkacy]

jest obraz, jak na dłoni i tyle zamaskowanego zniecierpliwienia

[nicki2222]

No... przejrzałeś mnie na wylot:)...To duszne napięcie...

[Alek Osiński]

zniecierpliwienie nie takie zamaskowane....fajny wiersz!

[Nalka31]

Bardzo fajny i figlarny obrazek z tym dymkiem. Subtelny wiersz, przyjemnie się czytało.

[Gloinnen]

Ulotny wierszyk, taki, żeby raz przeczytać i uśmiechnąć się do myśli.

Pierwsze dwa wersy lekko trącą banałem, więc sugeruję, aby z nich zrezygnować.

kosmyk dymu z pozostawionej fajki
figlarnie opada na czoło

kąty kuszone
we wszystkich rozpalonych zakamarkach

"pozostawionej", "kuszone", "rozpalonych" - za dużo imiesłowów obok siebie.
Pomyślałabym, jak zmienić "kuszone"...

z nogą na nodze bajdurzą
kosmyk dymu z pozostawionej fajki

Tutaj przeszkadzają mi dwa "z".

Można całkiem przeorganizować fragment:

"na czoło opada figlarnie kosmyk dymu
który uwolniła pozostawiona fajka" ---> ale to tylko moja wariacja na temat, w końcu to Twój wiersz, więc kombinuj, dziewczyno...

Pozdrawiam,


Glo.