przechadzam się po listopadach
pozostają głuche miejsca
czyste popielniczki
kryształki świec
potłuczonych
w zmarzniętym ogrodzie
światło
toczy mnie moreną
jak podmuch liście
przekrwione od chłodu
kruche od zapomnień
przechadzam się po listopadach
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
przechadzam się po listopadach
Ostatnio zmieniony 28 mar 2012, 8:28 przez pietrek, łącznie zmieniany 1 raz.
od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: przechadzam sie po listopadach
ten fragment jakoś mnie nie przekonałpietrek pisze:lodowiec światła
toczy mnie moreną
jak podmuch liście
poza tym impresja, imo, jak najbardziej na tak

- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: przechadzam sie po listopadach
Też się zastanawiam nad tą metaforą "lodowiec światła", Pietruś, i wydaje mi się, że skoro masz "morenę", to dookreślanie typu "lodowiec" nie jest potrzebne.
- światło toczy mnie moreną
niczym podmuch liście?
Aha - popraw "sie" w tytule.
A poza tym obrazowo jest.

- światło toczy mnie moreną
niczym podmuch liście?
Aha - popraw "sie" w tytule.

A poza tym obrazowo jest.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: przechadzam się po listopadach
dwoje na jednego? o, wy...
dziękuję
dziękuję

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: przechadzam się po listopadach
Ale tutaj nie uniknąłeś wyliczankowego charakteru...pietrek pisze:pozostają głuche miejsca
czyste popielniczki
kryształki świec
Poza tym jakoś mi zabrakło doprecyzowania - gdzie te głuche miejsca pozostają. Bo wprowadzasz w temat ni z gruchy ni z pietruchy. Dobrze byłoby wpisać sytuację liryczną w jakiś realny czasoprzestrzenny kontekst.
A ja bym tak rozpoczęła:
"w zmarzniętym ogrodzie pozostają
czyste popielniczki
potłuczone
kryształki świec"
Podoba mi się bardzo metafora:
Świetne porównanie.pietrek pisze:liście
przekrwione od chłodu
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl