ostentacyjnie
garść popiołu w oczy
i trzy strzały w lewe płuco
cierpki koktajl na początek dnia
szukam
podobno poeta potrzebuje głowy
jak prostytutka młodego ciała
inaczej staje się tani
kto by chciał się tanio sprzedać
nawet jeśli świat zeschnięty
w łatwopalne siano
poeta potrzebuje głowy
ale nie obrazów i rozwiązań
wystarczą słowa
niewygodne jak znoszona bielizna
frazy
cętkowane w emocje
puste wazony na zmyślone kwiaty
znalazłem
teraz mogę pisać za denara
lub dwa
***(ostentacyjnie)
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
***(ostentacyjnie)
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Re: ***(ostentacyjnie)
ostentacyjnie (może na tytuł?)
garść popiołu w oczy
i trzy strzały w (ww) lewe płuco
cierpki koktajl na początek dnia
szukam
podobno poeta potrzebuje głowy
jak prostytutka młodego ciała
inaczej staje się tani (zbyteczny wers, zaczynasz pieprzyć)
kto by chciał się tanio sprzedać
nawet jeśli świat zeschnięty
w łatwopalne siano
poeta potrzebuje głowy (dwa "się", inwersja, nieciekawa zwrotka)
ale nie obrazów i rozwiązań
wystarczą słowa (bo rozwiazania to już nie słowa...)
niewygodne jak znoszona bielizna (podejrzane to jakieś...)
frazy
cętkowane w emocje
puste wazony na zmyślone kwiaty (WTF?)
znalazłem
teraz mogę pisać za denara
lub dwa (e tam)
tym razem na nie
Pozdr.
garść popiołu w oczy
i trzy strzały w (ww) lewe płuco
cierpki koktajl na początek dnia
szukam
podobno poeta potrzebuje głowy
jak prostytutka młodego ciała
inaczej staje się tani (zbyteczny wers, zaczynasz pieprzyć)
kto by chciał się tanio sprzedać
nawet jeśli świat zeschnięty
w łatwopalne siano
poeta potrzebuje głowy (dwa "się", inwersja, nieciekawa zwrotka)
ale nie obrazów i rozwiązań
wystarczą słowa (bo rozwiazania to już nie słowa...)
niewygodne jak znoszona bielizna (podejrzane to jakieś...)
frazy
cętkowane w emocje
puste wazony na zmyślone kwiaty (WTF?)
znalazłem
teraz mogę pisać za denara
lub dwa (e tam)
tym razem na nie

Pozdr.
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: ***(ostentacyjnie)
Tej uwagi nie zrozumiałem. Przecież "ostentacyjnie" jest już w tytule.Arti pisze:(może na tytuł?)
Aha, to wiele tłumaczy.Arti pisze:(zbyteczny wers, zaczynasz pieprzyć)

Taj inwersji to nie widzę. Serio.Arti pisze:inwersja
Nie muszą być słowami. Rozwiązania to zazwyczaj praktyczne działanie.Arti pisze:(bo rozwiazania to już nie słowa...)
Arti pisze:(podejrzane to jakieś...)

Nigdy nie widziałeś zmyślonych kwiatów? Są z reguły bardziej kolorowe od tych prawdziwych.Arti pisze:puste wazony na zmyślone kwiaty (WTF?)
Mogę też pisać za trzy denary, tylko kto mi tyle zapłaci?Arti pisze:(e tam)
Co do powtarzających się "w" i "się", to nie widzę tu żadnego błędu. Czasami nie da się tego obejść, a czasami nie warto.
Dzięki za rzeczowy komentarz, inaczej chyba bym nie wiedział czemu.Arti pisze:tym razem na nie![]()
A tak serio, coś mi się widzi że ten komentarz Arti wyszedł Ci poniżej możliwości. Czepialstwo dla czepialstwa? Tak czy siak, tym razem nie uznaję krytyki.
Pozdrawiam

NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Re: ***(ostentacyjnie)
to nie tak Kuba, po prostu nie trafił do mnie
najlepsze:
"poeta potrzebuje głowy
jak prostytutka młodego ciała"
a potem długo długo nic
najlepsze:
"poeta potrzebuje głowy
jak prostytutka młodego ciała"
a potem długo długo nic