Od iskry wszystko się zaczęło
to ona nadzieje mi dała
na lepsze życie
rozgrzała mą dusze
do granic czerwoności
nie okazała mi jednak litości
spaliła cały mój świat
pozostał tylko róży kwiat
którego woni już nie poczuje
kolcem się nie ukuje
nikomu go nie podaruje
już nic nie czuję
ogień gaśnie
a wraz z nim resztka mego ja
może za sto lat
ktoś na mym grobie
zostawi róży kwiat
pośród wody szumu,
ptaków śpiewu
pochyli się nade mną
i zapali skromny znicz
wszystko zaczęło się
od iskry
która rozświetla teraz
szklany dzban
Iskra
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Iskra
Jeśli pisze się czuję to myślę, że warto dla konsekwencjiToyer pisze:spaliła cały mój świat
pozostał tylko róży kwiat
którego woni już nie poczuje
kolcem się nie ukuje
nikomu go nie podaruje
już nic nie czuję
pododawać ogonki innym wyrazom: podaruję, poczuję i mam wrażenie, że ukłuję,
bo ukuć to raczej znaczy wykuć coś z metalu. Inwersje, rymy - nad tym warto popracować...
Tym razem wiersz nie rozpalił we mnie iskry...

Pozdrawiam