artystka

[Chisuikafuu]

kupowała nowe farby
w sklepie z charakterem
miała milion wyborów
ale zdecydowała się na
szare odcienie ciemności

miała przed sobą wizerunki
pełne bólu i żalu niestety
brakło jej przeciętności

spróbowała kolorów lizaków
portrety ożywiła watą cukrową
wkroczyła do świata tęczy

szare malunki oddała do antykwariatu

[Gloinnen]

Myślę, Chisuikafuu, że niepotrzebnie dajesz czytelnikom instrukcję obsługi do interpretowania wiersza i do tego, w jaki sposób powinni go czytać. Wieloznaczność użytej przez Ciebie konstrukcji może rozszerzyć sens utworu, więc nie trzeba wcale zawężać jej znaczenia do jednej tylko słusznej drogi.

Pozdrawiam,


Glo.

[Chisuikafuu]

hm, chyba masz rację.