nagle moje piersi stają się małe
jak jabłka spadłe za wcześnie
z zielonego drzewa słabej gałęzi
trzask
nagle przestaje być ważniejszy
boli
łykam na ten ból tabletki
mniej kolorowe
wybrałam imię
i nie wiem czyje teraz będzie
wydłubuję z głowy
łyżeczką nie większą od dziecięcej rączki
pierwsze słowo
oswajanie
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: oswajanie
Nie wiem o czym konkretnie jest wiersz, ale chyba generalnie o jakimś etapie w życiu, kiedy coś się nie udało, peel przeżywa tragedię, spowiada się ze swojej bezsilności, załamuje.
Pierwsze moje skojarzenie - choroba. ale zaraz potem "a właściwie czemu choroba?". Coś złego się dzieje, autorka barwnie to opisuje, wprowadzając nastrój przygnębienia.
Na pewno intryguje, choć zinterpretowanie będzie trudne;)
Pierwsze moje skojarzenie - choroba. ale zaraz potem "a właściwie czemu choroba?". Coś złego się dzieje, autorka barwnie to opisuje, wprowadzając nastrój przygnębienia.
Na pewno intryguje, choć zinterpretowanie będzie trudne;)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 59
- Rejestracja: 18 lis 2011, 10:24
Re: oswajanie
nie podpowiem, może odpowiedź przyjdzie z kimś innym
serdeczności
serdeczności
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: oswajanie
Mnie się skojarzyło z aborcją albo poronieniem, nie wiem, chyba jednak to drugie, ponieważ w wierszu wiele szczegółów wskazuje na żal peelki.
Sporo elementów naprowadza według mnie na wątek przedwczesnej utraty dziecka.
A pierwszego słowa nie będzie, należy o nim zapomnieć. Tutaj mamy nawiązanie do tytułowego "oswajania". Oswajania tragedii bądź oswajania się z nią.
Tekst niezwykle przygnębiający. Ale dobry, bezpretensjonalny, pozbawiony (chwała za to!) zwykle towarzyszącego podobnej tematyce emocjonalnego bełkotu i patosu. Powiedziałaś tylko tyle, ile trzeba i ani słowa więcej.
Pozdrawiam,

Glo.
Sporo elementów naprowadza według mnie na wątek przedwczesnej utraty dziecka.
To, jak sądzę, nie wymaga rozwijania, jest bardzo czytelne.Istar pisze:wybrałam imię
i nie wiem czyje teraz będzie
"Łyżeczka" - "wydłubywanie łyżeczką" - też według mnie wpisuje się w moją interpretację. A jeżeli łyżeczka nie większa od dziecięcej rączki - hmmm... takiej maleńkiej jeszcze...Istar pisze:wydłubuję z głowy
łyżeczką nie większą od dziecięcej rączki
pierwsze słowo
A pierwszego słowa nie będzie, należy o nim zapomnieć. Tutaj mamy nawiązanie do tytułowego "oswajania". Oswajania tragedii bądź oswajania się z nią.
Tekst niezwykle przygnębiający. Ale dobry, bezpretensjonalny, pozbawiony (chwała za to!) zwykle towarzyszącego podobnej tematyce emocjonalnego bełkotu i patosu. Powiedziałaś tylko tyle, ile trzeba i ani słowa więcej.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 59
- Rejestracja: 18 lis 2011, 10:24
Re: oswajanie
tak, właśnie takGloinnen pisze:albo poronieniem
Pozdrawiam
