nie mogę ostatecznie rozgryźć, Anastazjo - czy tu jest trauma matki po stracie córki, czy odwrotnie? Niezaleznie - jest emocja, jest klimat...Lubię takie pisanie...
Pozdrowienka z uśmiechami...
Ewa
aaa, teraz jasne, Anastazjo! Ten warkocz mnie nieco skołował, sama nie wiem, czemu? Oj, znam takie stany i takie straty...
Pozdróweczki i uśmiechy...
Ewa