ostateczny krach wiosny

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Stepanian
Posty: 439
Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59

Re: ostateczny krach wiosny

#11 Post autor: Stepanian » 18 lip 2012, 23:55

Gabriela pisze:zmieniłabym za to tytuł: krach wiosny.
słowo "krach" samo w sobie ma już znamiona pewnej ostateczności.
Kiedy o ostateczność właśnie chodzi. Dodatkowo, krach kojarzy mi się z rzeczoną rzeczywistością, która kracze jak gawrony. W pierwotnej wersji było kra-ch, ale potem uznałem, że nie muszę prowadzić czytelników za rączkę. Poza tym, "ostateczny krach", to niezwykle często używany i utrwalony epitet. Uważasz, że należałoby zastanowić się również nad tytułem płyty Kultu? Może i tak, kto wie?
Bardzo dziękuję Ci za czytanie i uwagi.

Gabriela
Posty: 364
Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31

Re: ostateczny krach wiosny

#12 Post autor: Gabriela » 19 lip 2012, 0:01

propozycja dotyczyła wiersza i wyłącznie wiersza.
nie jestem fanką Kultu, więc nie będę się zastanawiać.

Stepanian
Posty: 439
Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59

Re: ostateczny krach wiosny

#13 Post autor: Stepanian » 19 lip 2012, 8:59

Gabriela pisze:propozycja dotyczyła wiersza i wyłącznie wiersza.
nie jestem fanką Kultu, więc nie będę się zastanawiać.
Wiem, wiem, nie obrażaj się. Pytanie było retoryczne i bez uszczypliwości. ;)

emelly
Posty: 367
Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk

Re: ostateczny krach wiosny

#14 Post autor: emelly » 23 lip 2012, 11:17

Edgar Allan Poe pisze: "Zgrzyt tych słów niech nam się stanie pożegnaniem, zły szatanie!" —
Poderwałem się. — "Leć w zamieć, w zamęt, zgiń na piekieł dnach!
Nie waż się uronić pióra — niechaj czarna twa natura
Sczeźnie, wroga i ponura; nie chcę widzieć cię w tych drzwiach
Nigdy więcej! Wyrwij z serca dziób — i precz, bo stoi w drzwiach..."
Kruk dokończył: "Kres i krach".

I wciąż jego czerń skrzydlata nie drgnie, jakby chciała lata
Spędzić nad Pallady bladym czołem, w niszy tuż przy drzwiach;
I wciąż w oczach mu się żarzy demoniczny blask lichtarzy,
A cień kruka trwa na straży mojej duszy, która w snach
Miota się, lecz nie powstanie, bo wciąż jawi się w jej snach
Krecha krwawa — kres i krach!

tłum. St. Barańczak
Tak mi się skojarzyło;)

PS: Ciekawy wiersz Ci wyszedł, Stepanianku :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”