Boże dopomóż;
milczał z wyższością absolutu,
pewnie smród palonego białka
nie docierał tak wysoko.
Mimo kominów, rozległych dołów
na kilkanaście warstw.
Albo
mruczał ukontentowany:
jestem,
którego nie ma w piekle.
Największy cud zdarzył się niezauważony,
kościoły wciąż były pełne
pokornych Hiobów.
Pater noster
najpiękniej brzmi
w wielokrotnie burzonej
Jerozolimie.
Adonai
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Adonai
Dobre!!
Typowo dla mnie ze względu na osobiste poglądy.
ni i dobrze ujęty sarkazm.
Sprytnie napisane, bo o drastycznych wydarzeniach, ale tak, ze nie czuje się jakiegoś ciężaru, patosu, przywalenia tematem.
Typowo dla mnie ze względu na osobiste poglądy.
ni i dobrze ujęty sarkazm.
Sprytnie napisane, bo o drastycznych wydarzeniach, ale tak, ze nie czuje się jakiegoś ciężaru, patosu, przywalenia tematem.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"