Dom IX

[ble]

.
Najlepszy kawałek świata, kiedy się odpoczywa,
nosi w myślach kwiaty, upina na wzgórzach
- dzwonki, dzikie lewkonie i wrzos w jednym czasie.
Na stole Paul Cezanne. Obierasz owoce jednym,
mistrzowskim wiórkiem. Trwanie i współobecność.
Nikt nas nie wydzieli z prążków na tapecie.

Słońce wylizało ściany do białości jak kot,
który obiecał, że już nigdy nie będzie złym czarnoksiężnikiem.
Już nigdy nic czarnego.

Może tylko film z kolekcji czarno-białych. Oglądany od lat,
opatrzony spokojem. Dobre, łagodne uczucie,
bez względu na szczegóły. Aż po ostatnie napisy.

Po prostu - Casablanca.

[Marcin Sztelak]

Trochę drażni mnie powtórzenie już nigdy - ale nie mam pomysłu na zastępstwo
Natomiast na pewno usunąłbym z kolekcji czarno - białych - sam film moim zdaniem wystarczy łatwo wywnioskować jaki.
Ogólnie świetny wiersz, naprawdę tchnie spokojem i łagodnością.

Pozdrawiam.

[Sede Vacante]

Bardzo miło mi się czytało. Zmęczony po pracy i drugiej pracy przy domu, potrzebowałem odpoczynku, relaksu. I w tym wierszu czuję wielki relaks, oderwanie się od codziennych problemów. Dzięki

[Ewa Włodek]

nastrój spokoju masz w tym Twoim domu, Ble...Miło było poczytać...

Pozdrawiam z uśmiechami...
Ewa

[atoja]

półsen ,hipnoza...
bezpieczne miejsce, harmonia i pewność

Najlepszy kawałek świata, kiedy się odpoczywa,

[pietrek]

Może tylko film z kolekcji czarno-białych. Oglądany od lat,
opatrzony spokojem. Dobre, łagodne uczucie,
bez względu na szczegóły. Aż po ostatnie napisy.

Po prostu - Casablanca.

mimo że "nowości" nie są opatrzone nickami autorów, Ciebie nieodmiennie rozpoznaję bez pudła
ale nad podkreślonymi słowami bym się zastanowił, w moim odczuciu nie są niezbędne
pozdrawiam

[ble]

Trochę drażni mnie powtórzenie już nigdy - ale nie mam pomysłu na zastępstwo
Natomiast na pewno usunąłbym z kolekcji czarno - białych - sam film moim zdaniem wystarczy łatwo wywnioskować jaki.

W kwestii powtórzenia - ma być A kolekcja czarnobiałych - myślę, że to dobre podkreślenie czarnego i białego z poprzedniej strofy. Pokazanie, ze żyjemy czarno-biało, a nie jednoznacznie, jednym, kolorem. Sam fakt, że się wie na jakiej taśmie jest Casablanca to za mało - imho. Dzięki za podzielenie się uwagami,

Bardzo miło mi się czytało. Zmęczony po pracy i drugiej pracy przy domu, potrzebowałem odpoczynku, relaksu. I w tym wierszu czuję wielki relaks, oderwanie się od codziennych problemów

No, to życzę wielokrotnej Casablanki

nastrój spokoju masz w tym Twoim domu, Ble...

No, chciałoby się ...

półsen ,hipnoza...
bezpieczne miejsce, harmonia i pewność

Tak, jest! Nikt nas nie wydzieli z prążków na tapecie. Pozdrawiam, atoty

Może tylko film z kolekcji czarno-białych. Oglądany od lat,
opatrzony spokojem. Dobre, łagodne uczucie,
bez względu na szczegóły. Aż po ostatnie napisy.

Po prostu - Casablanca.

nad podkreślonymi słowami bym się zastanowił, w moim odczuciu nie są niezbędne

W sprawie czarno-białych pisałam do Marcina jak to widzę. Te inne podkreślone przez Ciebie - to kwestia indywidualnego odbioru.
'Po prostu Casablanca' - rzecz do przemyślenia. Mogłaby być sama Casablanca i może zmienię, ale mam wrażenie, że słówko 'po prostu' dodaje coś bardzo wesołego do wiersza - w rodzaju 'po prostu cud, miód, ultramaryna'. Zastanowię się jeszcze.
Hm, nikt nie zwrócił uwagi na odbicie Casa blanki w konkretnych słowach wiersze.

Dzięki wszystkim za komentarze

[Alek Osiński]

Trwanie i współobecność.
Nikt nas nie wydzieli z prążków na tapecie.

Genialne. To jest właśnie Dom.

Pozdrawiam

[ble]

No, tak, właśnie tak. Niechby się taki gdzieś zbudował