pół litra żołądkowej
nie słyszy
pieprzy przez telefon
z jakąś posraną koleżanką
o jakimś zapyziałym facecie
jego badaniu na prostatę
lub woreczku żółciowym
swojej mamusi
telefoniczny orgazm
stoisz
słuchasz szczytowania
za tobą zgraja
niedorobionych obywateli
depcze po piętach
wszyscy manifestują życzliwość
obijając koszami
próbują siły
podchody
rekonesans
tak naprawdę
to już widzisz siebie
z kijem od bejsbola
złamanym na łbie
sprzedawczyni
gołymi rękami
wyrywasz facetowi prostatę
mamuśce woreczek
jelita i kamienie
zakładasz na szyję
zapinasz na stojaka
jej posraną koleżankę
odbezpieczasz granat
rzucasz za siebie
lub nawet
cofnąć się kurwa
mam bombę
widząć ich na glebie
radośnie wracasz do kolejki
zdobyłeś trochę przestrzeni
rozładowałeś nerwy
cierpliwie czekasz
na swoją kolej
pół litra żołądkowej
uśmiechasz się
oni do ciebie
ależ proszę
przepraszam
za znakami pokoju
tablica
Minen
w wyobraźni karabiny maszynowe
trup ścieli się gęsto
rzeź niewiniątek
zgrzyt zębów
gwałty
morderstwa
tylko kiedy
i komu odbije
jak przed sklepem
Wojna
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Wojna
"widząć ich na glebie
radośnie wracasz do kolejki
zdobyłeś trochę przestrzeni
rozładowałeś nerwy
cierpliwie czekasz
na swoją kolej"
to chyba może równocześnie służyć jako komentarz:)
Jeju, ileż to razy tak miałem. Właściwie to chyba mój stan ciągle toczy wojnę z otoczeniem, bo o czym innym sam piszę, jeśli nie o przestrzeni, ucieczkach, swoich światach.
Oddałeś w moim mniemaniu klimat tego uczucia, kiedy ma się wszystkiego dość i pragnie trochę spokoju, w idealny sposób.
Nikt pewnie publicznie, na poważnie nie powie, że czasem chciałby po prostu "przeładować i serią...". Frustracja, nerwice, kompleksy, błaganie o jedną pieprzoną chwile tylko dla siebie...ale i o uwagę innych, bo też tego potrzebujemy.
Tu jest wszystko, co i w moim sercu.
Bezwarunkowo popieram ten wiersz.
radośnie wracasz do kolejki
zdobyłeś trochę przestrzeni
rozładowałeś nerwy
cierpliwie czekasz
na swoją kolej"
to chyba może równocześnie służyć jako komentarz:)
Jeju, ileż to razy tak miałem. Właściwie to chyba mój stan ciągle toczy wojnę z otoczeniem, bo o czym innym sam piszę, jeśli nie o przestrzeni, ucieczkach, swoich światach.
Oddałeś w moim mniemaniu klimat tego uczucia, kiedy ma się wszystkiego dość i pragnie trochę spokoju, w idealny sposób.
Nikt pewnie publicznie, na poważnie nie powie, że czasem chciałby po prostu "przeładować i serią...". Frustracja, nerwice, kompleksy, błaganie o jedną pieprzoną chwile tylko dla siebie...ale i o uwagę innych, bo też tego potrzebujemy.
Tu jest wszystko, co i w moim sercu.
Bezwarunkowo popieram ten wiersz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Wojna
To już wiadomo, w jaki sposób rodzi się wszelkiego rodzaju agresja.
Wiersz w sumie bardzo prawdziwy. Codzienne sytuacje, w których czujemy się wiecznie potrącani, pomijani, lekceważeni, dołowani, obrażani, zniecierpliwieni - wyzwalają w nas negatywną energię, która łatwo może przerodzić się w przemoc. Sądzę, że ludzkie emocje i ludzka dusza to beczka prochu, nigdy nie wiadomo, co będzie tą iskrą zapalną, tym "spiritus movens"... Człowiek to istota bardzo mroczna, wiele o tym świadczy. Nasze własne myśli nieraz nas przerażają, choć nie muszą się zrealizować, skonkretyzować. Ale to też rodzaj rzeczywistości.
Tytuł wiersza - "Wojna" - przywołuje moim zdaniem dosłowne rozumienie znaczenia tego słowa. Wojny zawsze uruchamiają w istotach ludzkich najgorsze instynkty. Aż strach pomyśleć, jacy jesteśmy naprawdę. Wszystko staje się kwestią odpowiednio wytrzymałych hamulców, kagańców, łańcuchów (socjalizacja). Jak dalece wytrzymałych?
Pozdrawiam,

Glo.
Wiersz w sumie bardzo prawdziwy. Codzienne sytuacje, w których czujemy się wiecznie potrącani, pomijani, lekceważeni, dołowani, obrażani, zniecierpliwieni - wyzwalają w nas negatywną energię, która łatwo może przerodzić się w przemoc. Sądzę, że ludzkie emocje i ludzka dusza to beczka prochu, nigdy nie wiadomo, co będzie tą iskrą zapalną, tym "spiritus movens"... Człowiek to istota bardzo mroczna, wiele o tym świadczy. Nasze własne myśli nieraz nas przerażają, choć nie muszą się zrealizować, skonkretyzować. Ale to też rodzaj rzeczywistości.
Tytuł wiersza - "Wojna" - przywołuje moim zdaniem dosłowne rozumienie znaczenia tego słowa. Wojny zawsze uruchamiają w istotach ludzkich najgorsze instynkty. Aż strach pomyśleć, jacy jesteśmy naprawdę. Wszystko staje się kwestią odpowiednio wytrzymałych hamulców, kagańców, łańcuchów (socjalizacja). Jak dalece wytrzymałych?
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Wojna
Masz Ci los! Czytając Cię przypomniałam sobie siebie z czasów, kiedy mięso było na kartki, a przed mięsnym w moim sąsiedztwie kłębiła się istna czerń kolejkowiczów. A ja wtedy miałam wielce plastyczną wizję CKM-u ustawionego na przeciwko, długich serii w tłum, i tak dalej...
Moim zdaniem kapitalnie oddałeś nastroje, kiedy to w człowieku wszystko się gotuje w zetknięciu z głupotą, lekceważeniem i innymi niezbyt konwencjonalnymi zachowaniami tak zwanych bliźnich. Podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie...
Ewa
Moim zdaniem kapitalnie oddałeś nastroje, kiedy to w człowieku wszystko się gotuje w zetknięciu z głupotą, lekceważeniem i innymi niezbyt konwencjonalnymi zachowaniami tak zwanych bliźnich. Podoba mi się.


Pozdrawiam serdecznie...
Ewa
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Wojna
Znane stany, każdego czasami bierze tzw. "kurwica", ale są też tacy którzy jej opanować nie potrafią.
Jak dla mnie bardzo prawdziwy wiersz.
Pozdrawiam.
Jak dla mnie bardzo prawdziwy wiersz.
Pozdrawiam.