Pod grubym kocem, istnieję.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Pod grubym kocem, istnieję.

#11 Post autor: Sede Vacante » 14 wrz 2012, 21:26

Ok, dziękuje bardzo za wizytę;)
Nabieram pokory i następnym razem postaram się lepiej.
(Słuchałem poezji śpiewanej, chyba trochę za bardzo na siłę chciałem dorównać pięknej poezji z płyty i może dlatego wyszło tak właśnie. Na następny raz może bardziej zaufam sobie, nie wspomagając się muzyką:)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

Re: Pod grubym kocem, istnieję.

#12 Post autor: Jarek B » 14 wrz 2012, 21:33

...można siedzieć pod kocem...i u mamy pod fartuchem...ale myślę...że lepiej zza rogu wyjrzeć w świat...zaryzykować ....i nie "pierdolić się" z lękiem...co komu pisane:)
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Pod grubym kocem, istnieję.

#13 Post autor: Sede Vacante » 14 wrz 2012, 21:37

Oj, Jarku. Przez pryzmat tego o czym piszę, czy może raczej co mnie więzi (wybaczcie, ale tego już dosłownie zdradzić nie mogę) "wyjście zza rogu" kosztowałoby mnie baaaardzo wiele. Nie tylko mnie zresztą, ale i wszystkich bliskich, a finał byłby tez destrukcyjny, być może z bezdomnością, lub więzieniem w tle.
Więc już moja rola taka w tym niespełnieniu i trwaniu w pewnych układach.
Ale godzę się z tym na co dzień, a może mam tylko jakieś zaciemnienie i widzę to, czego tak naprawdę nie ma? Może mi się tylko wydaje, że świat jest do dupy?
Poczekam jeszcze chwilę, kto wie, może zmienię spojrzenie.
Na razie, embrionalnie pod koc i zamykam się w swoich światach.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

Re: Pod grubym kocem, istnieję.

#14 Post autor: Jarek B » 14 wrz 2012, 21:47

...zaraz więzienie:)...dramaturgia!!!...a może po prostu...wypijemy flachę....zrobimy zadymę... dla żonki drugiego dzieciaka...postrzelamy na strzelnicy...albo najzwyklej w świecie...wypijemy po piwie z wierszami Bukowskiego....rozejdziemy się na linię startową...zadowoleni z zapoznania:) :tan:
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Pod grubym kocem, istnieję.

#15 Post autor: Sede Vacante » 14 wrz 2012, 21:49

Gdyby to było takie proste :)
Ale na krótką metę to pewnie by pomogło, choć po spiciu staję się strasznie dziecinnym, infantylnym chłopczykiem :)
Znaczy, chyba, tak mi się wydaje.
O ile dobrze zrozumiałem, to oby kiedyś, pewnie przy okazji jakiegoś zlociku "ósmkowców".
:beer:
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

Re: Pod grubym kocem, istnieję.

#16 Post autor: Jarek B » 14 wrz 2012, 22:09

...wszystko jest proste:)....jak to się mówi "nie napierdoliłbyś się biedy gdybyś jej sam nie narobił":)....wierz mi jestem kowalem na co dzień...jestem po flaszce samogony.."dwóch mamrotach "...i ośmiu piwach....wszyscy śpią...o piątej wstanę...zawiozę żonkę do pracy....synka wezmę z sobą...zamontuję bramę w kościele...utrzepię :beer: parę złotych...przywiozę żonkę...pierdolnę flachę,zjem golonkę...i może coś napiszę...ot...i takie życie
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Pod grubym kocem, istnieję.

#17 Post autor: Sede Vacante » 14 wrz 2012, 22:41

Co nie zmienia sytuacji, że syf mam, choć sam sobie winien.
I właśnie to robię - zbieram jego żniwo.
A, że o tym piszę?
No właśnie - "nie napierdoliłbyś się biedy gdybyś jej sam nie narobił" - ooo tym piszę.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”