Z więzienia

[Zola111]

w ostatnich słowach mojego listu donoszę,
że jest mi dobrze. codziennie dostaję miskę
sowitego żarcia. tuczące.

raz dziennie wychodzę na spacer.
i znośnie jest. na spacerniaku staram się nie wyróżniać.

zajęcia z rewalidacji odbywam pokornie.
terapeuci są zadowoleni.

z pogodą wyglądam przez kraty
na podopieczną dla anioła stróża dla idiotów.

dbam o siebie. nie czytam biblii, żeby nie zwariować.
modlę się do matki jo – anny o rychły mróz.

już tutaj urodziłam córeczkę.
jest czarna, jak ja. dotąd nie wiem,
czy ci się podoba. nie odbieram grypsów.

1.10.2012.

[iskierka]

To peelka ma się dobrze
świetny wiersz

[P.A.R.]

w ostatnich słowach mojego listu donoszę,
że jest mi dobrze. sowita micha i judasz.

raz dziennie wychodzę na spacer.
starając się nie wyróżniać.

z rewalidacji
terapeuci są zadowoleni.

więc z pogodą wyglądam przez kraty
na podopieczną dla anioła, stróża idiotów.

dbam o siebie. nie czytam biblii, żeby nie zwariować.
modlę się do matki jo – anny o rychły mróz.

już tutaj urodziłam córeczkę.
jest czarna, jak ja. dotąd nie wiem,
czy ci się podoba, gdy brak grypsów.



pokłosie Soweto...

[Zola111]

Iskierko, P.A. Rze,

dziękuję za czytanie.

Tak, wersja P.A.Ra jest zgrabniejsza.

Pozdrawiam,

[Ewa Włodek]

schronisko dla zwierząt, Zolu? Tak czytam... Jest myśl, oj, jest...

Pozdrowienia ciepłe...
Ewa

[Zola111]

Ewo,

trafiasz w punkt!

Cieplutko,

[Marcin Sztelak]

Z tymi spacerami to niestety przesadziłaś Zolu... tylko monotonia klatki... ech to dłuuuuugi temat więc zamilczę natomiast poruszający wiersz.

Pozdrawiam.

[Zola111]

Marcinie,

ważne, że poruszający. Serdeczności!

[automatyczny krytyk]

wiersz poprawny. pracuj nad sobą a zajdziesz daleko.

automatyczny krytyk

[Zola111]

Tak, Tato. Obiecuję!