niezbadane tajemnice wszechświata

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

niezbadane tajemnice wszechświata

#1 Post autor: Jarek B » 03 paź 2012, 19:36

nie wiem czy gwiazdy są dla nas

wpatrzony w dziecko tulące jasiek
czuję ciepło jego matki firanek

kanapki z golonką
chcesz jeszcze
szkoda

głos z telewizora
ale jestem przystojny

o czym on śni
ona zapyta

wszystko
bo chowam
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

automatyczny krytyk
Posty: 47
Rejestracja: 28 wrz 2012, 14:44

Re: niezbadane tajemnice wszechświata

#2 Post autor: automatyczny krytyk » 03 paź 2012, 22:03

uwaga. wiersz w fazie połowicznego rozpadu. należy włączyc alternatywny
system chłodzenia. poziom sensu DP: 0,21.

automatyczny krytyk

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: niezbadane tajemnice wszechświata

#3 Post autor: Gloinnen » 03 paź 2012, 22:45

Jarek B pisze:wpatrzony w dziecko tulące jasiek
czuję ciepło jego matki firanek
Drugi wers źle według mnie napisany.
Albo jest tu wyjątkowo pokrętna inwersja, z której należałoby zrezygnować ("czuję ciepło firanek jego matki"), albo "firanek" należałoby po prostu wyrzucić, ewentualnie na kanwie tych firanek zbudować kolejny obraz, który by już coś konkretnego znaczył.

Wiersz napisany bardzo, bardzo oszczędnie. Ja potrafię sobie jednak to wyobrazić. Relacje między najbliższymi sobie osobami zredukowane do półsłówek. Minimalizm wcielony w życie. Bo po co się wysilać, skoro zastygliśmy w upływającym czasie, w nudnych, ale powtarzających się wciąż algorytmach.
Dwoje ludzi dogaduje się praktycznie bez słów. Nie potrzebują ich. Ale może też być tak, że ich związek, ich bliskość stały się już tak bardzo absurdalne, że łączą tę parę jedynie właśnie takie proste, codzienne sytuacje, co symbolizuje werbalna wymiana myśli na poziomie podstawowym (kanapki, kolacja).

Pierwszy wers tekstu potwierdzałby ten niepokój:
Jarek B pisze:nie wiem czy gwiazdy są dla nas
A więc - niepewność, zawahanie.

Z powszedniości (śpiące dziecko, kanapki, wieczorny rytuał telewizji) wydobywasz pewien rodzaj - jak to mówią - nieznośnej lekkości bytu. Jakby wśród tych wszystkich zwyczajnych drobnostek nagle peel poczuł mrożące krew w żyłach dotknięcie wieczności, nieskończoności.

Według mnie - domagam się!!! - fraza z gwiazdami nadaje się znakomicie na pointę. Twój wiersz na tym etapie sprawia wrażenie niedokończonego. Natomiast spostrzeżenie "nie wiem, czy gwiazdy są dla nas" mogłyby go bardzo trafnie, celnie sfinalizować, pokazać, w jaki sposób od nieco reporterskiego opisu można przejść w metafizykę. Nienachalnie, dyskretnie. I pozostawić czytelnika wobec problemu otwartego. Face to face z kosmosem, nieosiągalnym, ale wciąż pozostającym w zasięgu myśli. O którym z rzadka sobie przypominamy, ale jednak, gdy codzienność wydaje nam się zbyt codzienna.

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

iskierka

Re: niezbadane tajemnice wszechświata

#4 Post autor: iskierka » 03 paź 2012, 22:49

[quote="Jarek B"]czuję ciepło jego matki firanek

może wymyśl coś lepszego
bo to mi jakoś głupio brzmi

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: niezbadane tajemnice wszechświata

#5 Post autor: Marcin Sztelak » 03 paź 2012, 23:32

Ja też próbuję rozgryźć te firanki - i ani z tej, ani z tamtej :myśli:
Ogólnie ciekawy wiersz, dobre przejście od prozaicznej codzienności do rozmyślań "wyższego" rzędu.

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”