co wiesz o niej
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
co wiesz o niej
CO WIESZ O NIEJ
czerwone papeterie
wylizane pluszowym językiem
białego misia
nie o to w tym wszystkim chodzi
kiedy szumnie nazywasz
cmok cmok pod kasztanem
dodajesz że cierpliwa i łaskawa
czy wiesz co to naprawdę
oznacza
z dala od źródeł
gotowość
na przekór
grudom błota ciśniętym prosto w twarz
i ciepło łagodnie sączące się z ran
choćby wszyscy chcieli
zamrozić w niepamięci
czerwone papeterie
wylizane pluszowym językiem
białego misia
nie o to w tym wszystkim chodzi
kiedy szumnie nazywasz
cmok cmok pod kasztanem
dodajesz że cierpliwa i łaskawa
czy wiesz co to naprawdę
oznacza
z dala od źródeł
gotowość
na przekór
grudom błota ciśniętym prosto w twarz
i ciepło łagodnie sączące się z ran
choćby wszyscy chcieli
zamrozić w niepamięci
Ostatnio zmieniony 04 paź 2012, 18:51 przez semiramida, łącznie zmieniany 1 raz.
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 28 wrz 2012, 14:44
Re: co wiesz o niej
uwaga. krytyk stwierdził obecnośc słowa papeteria. konieczne podłączenie dodatkowego modułu. analiza w toku.
automatyczny krytyk.
automatyczny krytyk.
Re: co wiesz o niej
Nie dajesz interpunkcji to mnie się wydaje, że znak zapytania jest zbędny 

-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: co wiesz o niej
a ja nie wiem co myśleć, mam wrażenie miejscami pourywanych myśli, co do pytajnika to racja.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: co wiesz o niej
Dla mnie komponuje się w dobrą całość.
Na początku mamy cukierkowy, sielankowy stereotyp miłości - te papeterie, biały miś, cmok cmok. Potem peelka prowadzi nas do znanego sformułowania wziętego z "Hymnu o miłości". Pokazuje nam jego nowy sens - nie ten ogólnie znany, a więc pokazujący siłę i nieodłączne cechy miłości jako coś pozytywnego. Wręcz przeciwnie - odkrywamy w wierszu mroczny aspekt miłości. Jej wieczność, trwanie, niezniszczalność są tak naprawdę źródłem cierpień dla kogoś, kto kocha. Bo kocha na przekór nienawiści. Bo - choć skrzywdzony, poraniony - wciąż daje ciepło, wciąż wychodzi naprzeciw, wyciąga dłonie. Własny ból obraca w dar dla innych.
Tak to zrozumiałam.
Z uwag technicznych mam dwie. Po pierwsze - pytajnik rzeczywiście chyba niepotrzebny. Po drugie:
"w tym wszystkim co innego się liczy
kiedy szumnie nazywasz"
Ogólnie wiersz bardzo mi się spodobał. Utrafił w różne moje przemyślenia w temacie.
Pozdrawiam,

Glo.
Na początku mamy cukierkowy, sielankowy stereotyp miłości - te papeterie, biały miś, cmok cmok. Potem peelka prowadzi nas do znanego sformułowania wziętego z "Hymnu o miłości". Pokazuje nam jego nowy sens - nie ten ogólnie znany, a więc pokazujący siłę i nieodłączne cechy miłości jako coś pozytywnego. Wręcz przeciwnie - odkrywamy w wierszu mroczny aspekt miłości. Jej wieczność, trwanie, niezniszczalność są tak naprawdę źródłem cierpień dla kogoś, kto kocha. Bo kocha na przekór nienawiści. Bo - choć skrzywdzony, poraniony - wciąż daje ciepło, wciąż wychodzi naprzeciw, wyciąga dłonie. Własny ból obraca w dar dla innych.
Tak to zrozumiałam.
Z uwag technicznych mam dwie. Po pierwsze - pytajnik rzeczywiście chyba niepotrzebny. Po drugie:
"to", "tym"...semiramida pisze:nie o to w tym wszystkim chodzi
"w tym wszystkim co innego się liczy
kiedy szumnie nazywasz"
Ogólnie wiersz bardzo mi się spodobał. Utrafił w różne moje przemyślenia w temacie.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
Re: co wiesz o niej
Skoro tak mówicie:))) Wyrzuciłam pytajnik. Dziękuję wszystkim i zostawiam złote jesienne liście na pamiątkę:))) semi.
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: co wiesz o niej
Fajna refleksja:)) Podoba mi się. Słowo "miłość" - zbyt często nadużywane...
Emelly

Emelly
-
- Posty: 284
- Rejestracja: 13 maja 2012, 13:17
Re: co wiesz o niej
To dobry tekst, Semiramido.
Tyle się wie o miłości, ile się jej zaznało, jak doświadczyła.
Pozdrawiam,
Tyle się wie o miłości, ile się jej zaznało, jak doświadczyła.
Ten fragment ujął mnie szczególnie.semiramida pisze:gotowość
na przekór
grudom błota ciśniętym prosto w twarz
Pozdrawiam,
z.
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: co wiesz o niej
- ciepło płynące z ran - uwielbiam takie ciepło-krwawe połączenia :-) całość jest dobra, wiesz, co chcesz powiedzieć, nie ma żadnych niepotrzebnych ścieżek; może wolałabym mocniejszą treść, tu chodzi mi głównie o dobór słów, ale to wyłącznie kwestia upodobań.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: co wiesz o niej

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"